Pacjent tej choroby się nie boi. A to największy zabójca

Chorzy z objawami przewlekłej niewydolności serca umierają dużo częściej niż pacjenci z nowotworami. Pacjent jest przerażony, gdy w opisie badania jest informacja o guzie. Gdy ma wysokie ciśnienie, nie szuka od razu pomocy kardiologa - mówi dr Anna Szyndler.
- Jedna trzecia dorosłych Polaków ma nadciśnienie tętnicze. Każdego dnia z tego powodu umiera 250 osób w naszym kraju. Tylko 23 procent pacjentów leczonych osiąga zadowalającą kontrolę ciśnienia tętniczego
- Niewydolność serca jest dużo bardziej śmiertelna niż niejeden nowotwór, którego pacjenci bardzo się boją. Chorzy z objawami przewlekłej niewydolności serca umierają dużo częściej niż pacjenci z nowotworami - mówi dr Anna Szyndler
- Jakie są czynniki ryzyka nadciśnienia? Otyłość i zła dieta, mała aktywność fizyczna, nadmierne spożycie alkoholu, palenie tytoniu, zła jakość snu, hałas, zanieczyszczenie powietrza, zaburzenia nastroju - wymienia prof. Piotr Dobrowolski
- Nadciśnienie nie boli. Gdy pacjent odczuwa ból głowy lub brzucha, bierze tabletkę i widzi ewidentny efekt. A jaki jest efekt leczenia nadciśnienia lub zaburzeń lipidowych? Pacjent nie dostanie zawału albo udaru. Nie zobaczy efektu. Bierze tabletkę, by coś się nie zdarzyło - mówi prof. Aleksander Prejbisz
To tak, jakby codziennie spadał samolot pełen ludzi
- Każdego dnia w Polsce z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera 250 osób. To tak jakby spadł samolot. Ale o ile każda katastrofa lotnicza jest zauważona w mediach, to te codzienne zgony przechodzą bez echa. Nadciśnienie tętnicze to jeden z największych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego i zgonów – mówiła dr Anna Szyndler z Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, podczas podsumowania 20. lecia kampanii profilaktyczno-edukacyjnej "Servier dla Serca" (23 maja 2023r.).
Od lat widzimy też pewien paradoks. Niby żyjemy zdrowiej, ale nadciśnienie w populacji nie ulega zmianie, liczba pacjentów nie maleje. Po drugie, mimo że niezmiennie od lat około 30 procent Polaków ma nadciśnienie tętnicze, to nieprzerwanie od 40 lat rośnie liczba zgonów z powodu nadciśnienia.
Jednocześnie, jak wynika z badania NATPOL z 2011 roku, tylko 23 procent pacjentów leczonych osiąga zadowalającą kontrolę ciśnienia. Czy na przestrzeni lat sytuacja poprawiła się? Wkrótce będziemy mieć najnowsze dane, bowiem jeszcze w tym roku ruszy trzecia edycja dużego populacyjnego badania w ramach narodowego programu profilaktyki chorób układu krążenia. Ale już dziś eksperci zakładają, że sytuacja nie będzie lepsza.
- Po pandemii spodziewamy się nie tylko pogorszenia kontroli ciśnienia, ale również zwyżki masy ciała, która przyczynia się do pogorszenia ciśnienia – stwierdziła dr Szyndler.
Podobnie sceptyczny pozostawał prof. Piotr Dobrowolski, kierownik Samodzielnej Poradni Lipidowej Zakładu Epidemiologii, Prewencji Chorób Układu Krążenia i Promocji Zdrowia w Narodowym Instytucie Kardiologii:
- Spodziewamy się też większej liczby pacjentów, która ma nierozpoznane ciśnienie tętnicze i to jest problem. Mimo że część pacjentów spełniała kryteria rozpoznania nadciśnienia tętniczego, nie odwiedziła lekarza. Tymczasem wytyczne europejskie z 2018 roku jasno stwierdzają, że nawet 3 miesiące złej kontroli ciśnienia tętniczego, nie osiągnięcia docelowych wartości, prowadzą w perspektywie kilku, kilkunastu lat obserwacji do gorszego ryzyka sercowo-naczyniowego. W konsekwencji mamy więcej zawałów i udarów mózgu tej grupie pacjentów – mówił ekspert.
Pacjent się nie boi
- Choroba wieńcowa jest jednym z najczęstszych powikłań nadciśnienia. Ale też niewydolność serca, dużo bardziej śmiertelna niż niejeden nowotwór, którego pacjenci bardzo się boją. Trzeba zdawać sobie sprawę, że chorzy z objawami przewlekłej niewydolności serca umierają dużo częściej niż pacjenci z nowotworami. Pacjent jest przerażony, gdy w opisie badania jest informacja o guzie. Wtedy na szybko szuka pomocy onkologa. Gdy ma wysokie ciśnienie, nie szuka od razu pomocy kardiologa. Bo nie wie, że prawdopodobieństwo zgonu jest większe niż z powodu nowotworu – mówiła dr Szyndler.
Wśród innych powikłań nadciśnienia tętniczego jest udar – ryzyko udaru w nadciśnieniu tętniczy rośnie wielokrotnie, a także przewlekłe choroby nerek, pogorszenie widzenia, zaburzenia funkcji seksualnych, otępienia, szybka utrata zdolności poznawczych i pamięci.
- Dlaczego boimy się latać? Bo samolot może spaść. Ale to dzieje się raz na parę lat. Tymczasem, jak mówiła dr Szyndler, samolot nadciśnienia spada codziennie. Po drugie, pacjent boi się choroby nowotworowej, ale nie wysokiego ciśnienia czy stężenia cholesterolu - zauważył prof. Aleksander Prejbisz, prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego w kadencji 2020-2022.
Zwrócił uwagę na kolejny problem, jaki dotyczy nadciśnienia i trudności w walce z nim: ta choroba nie boli. Inaczej jest gdy pacjent odczuwa ból głowy lub brzucha. Bierze wtedy tabletkę i widzi ewidentny efekt.
- A jaki jest efekt leczenia nadciśnienia lub zaburzeń lipidowych? Pacjent nie dostanie zawału albo udaru. Nie zobaczy efektu. Bierze tabletkę, by coś się nie zdarzyło - mówił ekspert.
Jeśli choroba nie boli, to nie każdy wierzy w jej istnienie. Raport NFZ pokazuje, że około jedna trzecia pacjentów z receptą na lek na nadciśnienie nie dotrze do apteki. To oznacza, że między lekarzem a apteką gubimy około jednej trzeciej pacjentów.
Kolejnym problemem jest to, że nawet jak pacjent zrealizuje receptę, to nie stosuje leków regularnie. Istotnym czynnikiem jest złożony schemat dawkowania i wynikająca z tego prawidłowość: im częściej chory przyjmuje tabletki, tym rzadziej stosuje je wszystkie.
Jednym z rozwiązań poprawy stosowania się do zaleceń lekarskich są preparaty złożone – zastępowanie kilku substancji w jedną tabletkę. Łatwiej jest wtedy przekonać pacjenta do regularnego zażywania leku, by efektywnie kontrolować ciśnienie.
- Stosowanie tabletek złożonych w nadciśnieniu, zaburzeniach lipidowych, cukrzycy i innych chorób pozwala lepiej kontrolować czynniki ryzyka. To nuta wytycznych z 2018 i 2019 roku, które mówią o stosowaniu preparatów złożonych na każdym etapie terapii jako elemencie poprawiającym stopień stosowania się do zaleceń - mówił prof. Prejbisz.
Ustawa o jakości w Sejmie. Jest termin Komisji Zdrowia
Zawału czy udaru można uniknąć
Nadciśnienie tętnicze, podwyższone wartości stężenia cholesterolu, podwyższone wartości glikemii, czyli zaburzenia gospodarki lipidowej i węglowodanowej, to wszystko są modyfikowalne czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego.
- Niektórzy mają obciążenie genetyczne, ale nawet ci z dobrym zestawem genów, żyjąc nieprawidłowo, zapracują na zawał. Tymczasem w 90 procentach jesteśmy w stanie zmniejszyć lub wyeliminować te ryzyka poprzez zmianę stylu życia - mówił prof. Dobrowolski.
Jakie to czynniki ryzyka? - Otyłość i zła dieta, mała aktywność fizyczna. Każda aktywność fizyczna obniża wartość ciśnienia tętniczego. A to oznacza niższe ryzyko sercowo-naczyniowe. To również stosowanie odpowiedniej diety, w tym ograniczenie spożycie soli, która przyczynia się do podwyższenia wartości ciśnienia. Mamy też nadmierne spożycie alkoholu i palenie tytoniu. Warto wiedzieć, że po spożyciu alkoholu, wartość ciśnienia wpierw maleje, ale po kilku godzinach zaczyna rosnąć i największą wartość mamy w godzinach porannych następnego dnia – wymieniał prof. Dobrowolski.
To jest również masa ciała - im większa, tym częściej mamy nadciśnienie i ryzyko zgonu z powodu sercowo-naczyniowego. Do tego hałas, zanieczyszczenie powietrza, zaburzenia nastroju oraz jakość snu.
- Mamy już wiele badań, które pokazują, że im krótszy sen, tym większe ryzyko sercowo-naczyniowe. Im mniej odpoczywamy w czasie snu, tym gorzej. Optymalna długość snu to 7 godzin - dodał prof. Dobrowolski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
POLECAMY W PORTALU
-
Kiedy można zwolnić pracownika na L4? Tych zasad trzeba przestrzegać
-
Co z niezrealizowanymi receptami sprzed 1 września? NFZ: system będzie je wkrótce blokował
-
Ten lek można już otrzymać za darmo. Kolejne pojawią się na liście od 1 listopada
-
Niezdolność do pracy. Te warunki trzeba spełnić, aby otrzymać świadczenie
-
Gdzie sprawdzić listę bezpłatnych leków dla seniorów i dzieci? Jest łatwy sposób
-
Nowe standardy kształcenia medyków od przyszłego roku. Egzamin OSCE obowiązkowy