280 zł do protezy piersi i 250 zł do peruki. Eksperci alarmują: jedne z najniższych stawek w Europie
Finansowanie wyrobów medycznych, które są kluczowe z punktu widzenia polskich pacjentek wracających do życia społecznego i zawodowego po chorobie nowotworowej, nie zmieniło się od blisko dekady. Obecnie pacjentka po przebytej chorobie nowotworowej może skorzystać z dofinansowania do protezy piersi, raz na dwa lata. Wynosi ono 280 złotych. Zdaniem ekspertów to zdecydowanie za mało. - To jedna z najniższych stawek w całej Europie - dodają.

- Finansowanie wyrobów medycznych, kluczowych z punktu widzenia polskich pacjentek wracających do życia społecznego i zawodowego po chorobie nowotworowej, nie zmieniło się od blisko dekady
- Protezy piersi czy peruki nie tylko poprawiają stan psychiczny pacjentek, ale - przede wszystkim - pozwalają na uniknięcie powikłań
- - Wierzymy, że resort jest w stanie, wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskich pacjentów i zapewnić im finansowanie wyrobów medycznych nie tylko tych podstawowych, ale również o większym standardzie - podkreśla Barbara Dziuk, przewodnicząca sejmowej podkomisji stałej ds. onkologii
- Obecnie pacjentka po przebytej chorobie nowotworowej może skorzystać z dofinansowania do protezy piersi, raz na dwa lata. Wynosi ono 280 złotych
- Zdaniem ekspertów to zdecydowanie za mało. - To jedna z najniższych stawek w całej Europie - dodają.
Coraz trudniej o jakościowe wyroby medyczne dla pacjentek onkologicznych
Choroby nowotworowe w naszym kraju są drugą najczęstszą przyczyną zgonów. Co roku diagnozuje się je u prawie 170 tys. osób. 100 tys. pacjentów umiera, a blisko milion żyje ze zdiagnozowanym nowotworem.
Pomimo istnienia licznych programów lekowych, Narodowej Strategii Onkologicznej, tuż po zakończonej terapii zapomina się o samym pacjencie.
- Mimo wprowadzenia breast unitów i kompleksowego leczenia, w obszarze zaopatrzenia w wyroby medyczne, polskie pacjentki mogą liczyć tylko na podstawową informację w tym zakresie - wyjaśnia Krystyna Wechmann, Prezes Federacji Stowarzyszeń Amazonki, która podkreśla, że finansowanie wyrobów medycznych nie zmieniło się od lat.
- Powinniśmy dążyć do sytuacji, aby kobiety po przebytej chorobie nowotworowej mogły mieć dostęp do wyrobów spełniających ich potrzeby, a nie tylko do najtańszych, dostępnych na rynku modeli - dodaje Wechmann.
Warto pamiętać, że protezy piersi czy peruki poprawiają stan psychiczny pacjentek, ale - przede wszystkim - pozwalają na uniknięcie powikłań związanych z leczeniem nowotworów (wtórne skoliozy, zmiany kostno-stawowe czy obrzęki limfatyczne). Brak dobrze dopasowanej protezy piersi to natomiast dodatkowe obciążenia dla budżetu państwa w związku z leczeniem chorób współistniejących i rehabilitacji.
"Tego typu produktu nie da się kupić za 250 złotych". Pacjentki płacą z własnej kieszeni
Obecnie pacjentka po przebytej chorobie nowotworowej może skorzystać z dofinansowania do protezy piersi, raz na dwa lata. Wynosi ono 280 złotych.
Jest to jedna z najniższych stawek w całej Europie, która pozwala jedynie na zakup podstawowych modeli - często nie spełniających potrzeb chorych.
Z kolei, w przypadku peruk sytuacja jest jeszcze gorsza. Przypomnijmy, że ostatnia zmiana finansowania tej kategorii wyrobów medycznych miała miejsce osiemnaście lat temu, czyli w 2004 roku. Dopłata ze strony państwa do zakupu peruki wynosi na ten moment 250 złotych.
- Utrata włosów, to jedno z najbardziej dokuczliwych i traumatycznych dla pacjenta objawów ubocznych stosowania chemioterapii. Wpływa ono bardzo istotnie na jakość życia pacjentów, często powodując ich wycofanie z życia społecznego i zawodowego. To właśnie dzięki perukom, kobiety są w stanie funkcjonować bez zwracania uwagi na swoją chorobę - podkreśla Agata Polińska, współtwórczyni i wiceprezes Fundacji Alivia.
Dodaje, że protezy włosów muszą być dostosowane do potrzeb.
- Możliwie zbliżone kolorem i fakturą do ich indywidualnej fryzury, zrobione z przewiewnych materiałów. Jednak tego typu produktu nie da się kupić za 250 złotych. Całą resztę pacjentki muszą pokryć z własnej kieszeni - kontynuuje Polińska.
Czy resort zdrowia wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom?
Dialog z Ministerstwem Zdrowia - w tym temacie - rozpoczęła sejmowa podkomisja stała ds. onkologii.
- Wierzymy, że resort jest w stanie, wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskich pacjentów i zapewnić im finansowanie wyrobów medycznych nie tylko tych podstawowych, ale również o większym standardzie, poprawiających stan psychiczny osób chorych i tym samym przyczyniających się do zwiększenia szans na ich wyzdrowienie - wyjaśnia Barbara Dziuk, przewodnicząca podkomisji.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)