×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Zawał serca: umiera nawet 1 na 5 pacjentów. Kluczem skuteczne i opłacalne kosztowo leczenie

Autor: KM • Źródło: Rynek ZdrowiaOpublikowano: 29 kwietnia 2023 15:00

W Polsce występuje 67 tys. zawałów rocznie u 66 tys. pacjentów, a to wciąż nie wszystkie policzone przypadki - wynika z wypowiedzi prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Przemysława Mitkowskiego. Dlatego specjaliści doceniają program KOS-Zawał, który nie tylko pomaga - czego skuteczności dowiedli - ale również jest efektywny kosztowo. Tylko na Śląsku w 2021 r. przychód z programu w przeliczeniu na pacjenta wyniósł blisko 1800 zł.

Zawał serca: umiera nawet 1 na 5 pacjentów. Kluczem skuteczne i opłacalne kosztowo leczenie
KOS-Zawał to "program niskokosztowy" - zwracają uwagę specjaliści. Fot. Shutterstock
  • 66 tys. pacjentów przeszło zawał tylko w 2021 roku, z czego aż 2,5 proc. co najmniej dwukrotnie
  • Roczna śmiertelność przekracza w uśrednieniu 20 proc., co, jak zauważają specjaliści, jest bardzo wysokim odsetkiem
  • Nie pomaga to, że Polska należy do państw o bardzo wysokim ryzyku wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych o podłożu miażdżycy
  • Mamy jednak program KOS-Zawał, który już w blisko 80 ośrodkach pomaga pacjentom zawałowym
  • Efektywność programu doceniana jest nie tylko za pomoc pacjentom, ale również za generowane przychody. Na pacjenta - tylko na Śląsku i tylko w 2021 roku - wyniosły blisko 1800 złotych

Zawały częściej u mężczyzn, a rocznie umiera średnio 1 na 5 pacjentów

Jak podał prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, w Polsce rocznie występuje 67 tys. zawałów u 66 tys. pacjentów, co oznacza, że u że około 2,5 proc. pacjentów zawał wystąpił co najmniej dwukrotnie w ciągu jednego roku, spekuluje się jednak, że powtórnych zawałów w okresie rocznej obserwacji może być więcej. Jeśli chodzi o rozkład płci, dwie trzecie pacjentów z zawałem to mężczyźni.

Śmiertelność wewnątrzszpitalna wszystkich zawałów wynosi około 8 proc., jednak odsetek różni się w zależności od województwa, przykładowo w woj. podlaskim i opolskim wynosi 5 proc., z kolei w przypadku śmiertelności 30-dniowej odsetki wahają się w granicach kilkunastu procent, najniższe – 11 proc. - występują w woj. opolskim, podlaskim i pomorskim, najwyższe zaś w łódzkim. Roczna śmiertelność z kolei to już prawie 20 proc., która jest przekroczona np. w woj. łódzkim.

- To bardzo wysoko - odnotował. 

smiertelnosc.png
smiertelnosc.png

Problematyczne nie tylko zawały. Wysokie ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Profesor podkreślił, że Polska należy do państw o bardzo wysokim ryzyku wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych o podłożu miażdżycy. Zauważył, że w porównaniu do Belgii, Danii czy Hiszpanii, przy takim samym nasileniu czynników ryzyka dotyczących nadciśnienia tętniczego, stężenia cholesterolu, w Polsce ryzyko wystąpienia objawowej miażdżycy tętnic wieńcowych w ciągu 10 lat w przedziale 65-69 lat jest ponad dwukrotnie większa niż w państwach niskiego ryzyka.

Aby Polska mogła zejść do takiego samego poziomu ryzyka, należałoby, jak podkreślił specjalista, „obniżyć wartości ciśnienia o dwie kategorie a wartości stężenia cholesterolu LDL – o trzy”.

ryzyko.png
ryzyko.png

- Zawał nie stanowi końca problemów z miażdżycową chorobą układu sercowo-naczyniowego – zauważył profesor.

W ciągu 5 lat obserwacji hospitalizację z przyczyn sercowo-naczyniowych dotyczą 60 proc. chorych, a choroba niedokrwienna – prawie 50 procent. Większość hospitalizacji odbywa się w ciągu pierwszego roku po zawale mięśnia sercowego 1/3 pacjentów będzie miała wykonaną powtórną koronarografię, 1/4 zaś – angioplastykę wieńcową.

Jeżeli chodzi o modyfikację czynników ryzyka, jak zauważył profesor, „najłatwiej pozbyć się palenia tytoniu” – tylko 12 proc. pacjentów kontynuuje palenie. Wśród osób z podwyższonym cholesterolem i otyłością odpowiednio 60 proc. i 85 proc. nie osiąga celów terapeutycznych.

KOS-Zawał pomaga pacjentom

W związku z powyższymi informacjami, jak przypomniał specjalista, realizowany jest program KOS-Zawał. W 2021 r. ośrodków, które realizują program, było 68, obecnie jest ich blisko 80, ale - jak odnotował - "z dużą dysproporcją w poszczególnych województwach".

Odsetek pacjentów włączanych do programu rósł, ale "jesteśmy daleko od oczekiwań". - Chcielibyśmy, żeby przeważająca większość pacjentów mogła uczestniczyć w tym programie - dodał.

Wśród przypadków zawału dominuje zawał NSTEMI, czyli bez uniesienia odcinka ST. - Są to podobne wartości, co w latach 2020-2021, przed pandemią te wartości były wyższe - mówiła naczelnik Wydziału Analiz Systemowych w Departamencie Analiz i Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia Beata Koń.

Jak mówiła Koń, prawie co 8 pacjent z zawałem serca w 2022 roku był leczony z wykorzystaniem angioplastyki, zdecydowanie wyższy odsetek odnotowano w przypadku zawału NSTEMI, gdzie ponad 90 proc. miało wykonane PCI w ciągu 7 dni od daty przyjęcia. W przypadku leczenia CABG (pomostowanie, tzw. bypassy), odnotowano spadający odsetek zawałów objętych tym leczeniem i 3,8 proc. zawałów w 2022 roku. 

Naczelnik podkreśliła, że jedną z konsekwencji zawału serca jest niewydolność serca. - Odsetek pacjentów, którzy mają zaraportowaną niewydolność serca wzrasta do prawie 50 proc., a niewydolność serca to bardzo wysokie koszty - dodała, wskazując na wartości tzw. chorobowości rejestrowanej z 2022 roku: było wówczas ponad 1,3 miliona pacjentów z niewydolnością serca, dla których wartość refundacji świadczeń wyniosła 2,3 mld zł.

Program pomaga także szpitalom... podbudować finanse

Prof. dr hab. n. med. Mariusz Gąsior, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii, Śląski Uniwersytet Medyczny, Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, członek Krajowej Rady ds. Kardiologii zwrócił uwagę, że KOS-Zawał to "program niskokosztowy". Prof. dr hab. n. med. Krystian Wita, konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii, wicedyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego im. Prof. L. Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przywołał dane ze Śląska i, jak wyliczał, w ramach programu KOS-Zawał przychód w przeliczeniu na pacjenta wzrósł o blisko 1800 zł (średnio 1795 zł) w 2021 roku.

przychod pacjent.png
przychod pacjent.png

Dodatkowo "można było wykonać inne wysokospecjalistyczne procedury na łączną kwotę ponad 12 milionów złotych" (12 255 019 zł).

przychody.png
przychody.png

Wypowiedzi zostały zanotowane podczas konferencji „Zawał serca i co dalej? Klucze do skutecznej profilaktyki, leczenia i organizacji".

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum