Zastrzyk z adrenaliny ratującej życie to nie pierwsza pomoc? "Jest dziura prawna"
W przypadku wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego leczenie adrenaliną należy podjąć natychmiast. Ma to kluczowe znaczenie dla ratowania życia pacjenta - podkreślają lekarze. Tymczasem ustawowa definicja pierwszej pomocy nie obejmuje podania adrenaliny przez osoby bez wykształcenia medycznego.

- Co dziesiąty pacjent dotknięty alergią pokarmową doznaje w ciągu swojego życia wstrząsu anafilaktycznego - mówi alergolog, prof. Zbigniew Bartuzi
- Podkreśla, że wszystkie towarzystwa naukowe jednoznacznie rekomendują szybkie podanie adrenaliny w przypadku ataku anafilaksji bezpośrednio zagrażającej życiu pacjenta
- Niestety, zawarta w ustawie o ratownictwie medycznym definicja pierwszej pomocy nie obejmuje podania adrenaliny przez osobę nie będącą profesjonalnym medykiem - wskazuje Joanna Kuczyńska, radca prawny z Fundacji Allergia
- Wystąpiliśmy do ministra zdrowia o rozważanie zmiany definicji pierwszej pomocy, by świadek zdarzenia także mógł podawać adrenalinę w przypadku wstrząsu anafilaktycznego - informuje prawniczka
Wstrząs anafilaktyczny. Podanie adrenaliny ratuje życie
Pokrzywka, silny świąd całego ciała, napad kaszlu, obrzęk w gardle, świszczący oddech, brak kontaktu, wreszcie utrata przytomności. To kolejne objawy wstrząsu anafilaktycznego. Nieudzielenie pierwszej pomocy w takiej sytuacji może skończyć się tragicznie.
Prof. Zbigniew Bartuzi, kierownik Katedry Alergologii, Immunologii Klinicznej i Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum UMK przypomina, że alergia pokarmowa, która dotyka już 8-10 proc. ogólnej populacji, w 10 procentach kończy się właśnie wstrząsem anafilaktycznym.
- Inaczej mówiąc, co dziesiąty pacjent, który cierpi z powodu nadwrażliwości alergicznej na pokarm, doznaje w ciągu swojego życia wstrząsu anafilaktycznego - wyjaśnia prof. Bartuzi, który jest także przewodniczącym zespołu Polskiego Towarzystwa Alergologicznego ds. dostępności adrenaliny w szkole.
- Anafilaksja w szkole lub przedszkolu może wystąpić u dzieci najczęściej z powodu spożycia uczulającego pokarmu, ale może być także skutkiem użądleń owadów, stanowiąc nagłe i bezpośrednie zagrożenie życia dziecka - zwłaszcza, jeśli nie otrzyma ono natychmiastowej pomocy - zaznacza specjalista.
Dodaje: - Podstawowym lekiem ratującym życie w przypadku wystąpienia anafilaksji jest adrenalina. Pozytywny efekt jej działania jest uwarunkowany trzema czynnikami: czasem podjęcia takiej interwencji, dostępnością oraz kompetencjami osoby podającej adrenalinę.
Tak należy podawać adrenalinę
- W przypadku wystąpienia anafilaksji w szkole lub przedszkolu leczenie adrenaliną należy podjąć natychmiast. Ma to kluczowe znaczenie dla ratowania życia pacjenta. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby w szkolnej apteczce była adrenalina w postaci autowstrzykiwacza lub ampułkostrzykawki - podkreśla profesor.
- Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku dzieci ważących mniej niż 30 kg dawka wynosi 0,15 mg, natomiast u osób dorosłych i dzieci ważących powyżej 30 kg stosujemy dawkę 0,30 mg. Adrenalinę podajemy domięśniowo. To iniekcja do mięśnia czworogłowego uda - w przednioboczną powierzchnię w jego 1/3 górnej części. Jeśli nie nastąpi poprawa kliniczna, dopuszcza się podanie drugiej i trzeciej dawki w odstępie 5-15 minut - tłumaczy specjalista.
Zaznacza, że wszystkie towarzystwa naukowe jednoznacznie rekomendują taką właśnie formę stosowania adrenaliny w leczeniu anafilaksji, ponieważ czas i łatwość podania tego leku odgrywają zasadniczą rolę w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia.
Prof. Bartuzi: zajęcia z pierwszej pomocy muszą być uzupełnione
Prof. Bartuzi podkreśla, że po wystąpieniu wstrząsu anafilaktycznego każdy pacjent powinien zostać przewieziony do szpitala i poddany 24-godzinnej obserwacji: - To konieczne, ponieważ anafilaksja często ma przebieg dwufazowy i po początkowej poprawie stanu pacjenta - np. po podaniu adrenaliny - w ciągu kolejnych 5-6 godzin może nastąpić powtórny atak anafilaksji - tłumaczy.
- Prowadzone już w wielu polskich szkołach zajęcia w zakresie udzielania pierwszej pomocy, naszym zdaniem powinny być uzupełnione o treści związane z udzielaniem tej pomocy w przypadku wystąpienia anafilaksji, a także dotyczące jej prewencji - konkluduje prof. Zbigniew Bartuzi.
- Niestety, mamy do czynienia z poważną luką prawną. Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym definiuje pojęcie pierwszej pomocy. W ramach tej definicji, osoba nie będąca profesjonalnym medykiem nie może podawać leku, który jest przepisywany na receptę. Tymczasem adrenalina podawana w przypadku wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego jest lekiem wydawanym z przepisu lekarza - opisuje Joanna Kuczyńska, radca prawny, współzałożycielka Fundacji Allergia.
Dodaje: - Z definicji zawartej w ustawie o ratownictwie medycznym jasno więc wynika, że podanie adrenaliny w przypadku anafilaksji nie mieści się ramach udzielania pierwszej pomocy.
Ministerstwo Zdrowia rozważy zmianę definicji pierwszej pomocy
- Występowaliśmy do ministra zdrowia o rozważanie zmiany definicji udzielania pierwszej pomocy, aby świadek zdarzenia - tak jak jest to zapisane w Charakterystyce Produktu Leczniczego - także mógł podawać adrenalinę. Resort zdrowia zapewnił nas, że rozpatrzy możliwość zmiany wspomnianej definicji - mówi prawniczka.
- Z drugiej strony mamy ustawę o opiece zdrowotnej nad uczniami z 2019 roku, która pozwala na podawanie uczniom podczas ich pobytu w szkole leków [także wydawanych na receptę - red.] pracownikom szkół, którzy wyrażą na to pisemną zgodę. Niestety, w społeczeństwie panuje przekonanie, że lek na receptę, taki jak np. adrenalina, może być podany wyłącznie przez przedstawiciela zawodu medycznego - zauważa mec. Kuczyńska.
- Poza tym nauczyciele obawiają, że nie mając odpowiedniego przygotowania, nie będą w stanie w prawidłowy sposób, we właściwym momencie podać uczniowi adrenalinę w przypadku wstrząsu anafilaktycznego. Boją się zaszkodzić dziecku, stąd często takich zgód nie podpisują i koło się zamyka. Dlatego staramy się szkolić nauczycieli zarówno pod kątem medycznym, jak i prawnym - dodaje.
Nieudzielenie pierwszej pomocy naraża na odpowiedzialność karną
Z kolei adwokat Agnieszka Panocka, druga ze współzałożycielek Fundacji Allergia przypomina, że każda osoba ma prawny obowiązek udzielenia pomocy osobie, której życie jest zagrożone. Wynika to nie tylko z ustawy o ratownictwie medycznym, ale i Kodeksu karnego.
- Z drugiej strony luki w definicjach i regulacjach dotyczących konkretnych sytuacji pozostawiają przestrzeń dla strachu i obaw przed prawnymi konsekwencjami podjęcia interwencji w ramach pierwszej pomocy - mówi mec. Panocka.
I zaznacza: - Co więcej, błąd ten jest powtarzany przez urzędników i dyrektorów szkół i przedszkoli. Mamy sygnał z jednej ze szkół, że dyrektor zarządzeniem zabronił nauczycielom udzielania pierwszej pomocy. Stąd wynikają trudności w znalezieniu nauczyciela, który podpisałby zgodę na podanie leków, co z kolei powoduje, że dzieci bywają wykluczane z opieki przedszkolnej.
- Wykorzystując nasze doświadczenia osobiste rodziców dzieci zagrożonych anafilaksją oraz naszą wiedzę prawną wspieramy rodziców i nauczycieli dzieci z alergiami oraz podejmujemy działania mające na celu zmianę obowiązujących przepisów prawa w tym zakresie - podsumowuje mec. Agnieszka Panocka.
Wszystkie wypowiedzi pochodzą z konferencji prasowej Polskiego Towarzystwa Alergologicznego (Warszawa, 15 marca 2022 r.), dotyczącej udzielania pierwszej pomocy w przypadku ataku astmy lub anafilaksji u dzieci na terenie placówek oświatowych.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)