Wrocław: neurochirurdzy i laryngolodzy współpracują przy operacjach przysadki mózgowej
Ponad 20 endoskopowych operacji wycięcia guza przysadki mózgowej wykonali specjaliści z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego (USK) we Wrocławiu. Lekarze przekonują, że zabiegi nie wywołują powikłań, dzięki czemu pacjenci mają większy komfort.

Szef kliniki neurochirurgii USK dr hab. Paweł Tabakow powiedział PAP, że zabiegi usunięcia guzów przysadki mózgowej to efekt wspólnej pracy neurochirurgów i laryngologów z USK.
- W tych operacjach stworzyliśmy dwa zespoły, złożone z neurochirurga i laryngologa. Wymieniamy się bardzo istotną wiedzą. Laryngolog rozpoczyna operację, otwierając jej pole i przy tym dba o zachowanie funkcji węchu czy oddechu u pacjenta - mówi Tabakow.
Kolejnym etapem operacji jest wycięcie - już przez neurochirurgów - guza przysadki mózgu. Guz czasami jest sporej wielkości i trudno usunąć go w całości, ponieważ wycięcie pozbawiałoby określonych funkcji, np. zdolności odczuwania powonienia.
Uczestniczący w operacjach guza przysadki otolaryngolog dr Marcin Masalski powiedział PAP, że guz przysadki mózgowej eliminowany w wyniku operacji zwykle nie jest złośliwą postacią guza onkologicznego. - Jeśli nawet neurochirurg nie wytnie w całości guza, to efekt operacji jest zadowalający. Nie mamy przypadków powikłań, a oprócz tego poprawia się komfort pacjentów - zaznaczył.
Jak powiedział PAP Paweł Tabakow, w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu wykonano już ponad 70 operacji usunięcia guza przysadki mózgowej.
Roman Skiba (PAP)

ZOBACZ KOMENTARZE (0)