W tym województwie o 20 proc. wzrosła absencja w pracy. Powód: zaburzenia psychiczne
W roku 2020 lekarze w woj. lubelskim wystawili niemal 42 tysiące zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. To o około 18 proc. więcej niż w 2019 roku.

Jako najczęstszą przyczynę zwolnień w tej grupie lekarze podawali reakcję na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne (w sumie 13,5 tys. zwolnień lekarskich). Po kilka tysięcy zwolnień medycy wystawili również w związku z epizodami depresyjnymi, nawracającymi zaburzeniami depresyjnymi i innymi zaburzeniami lękowymi. Częściej chorowały kobiety. Najwięcej zwolnień lekarze wystawili w marcu i kwietniu.
Psychiatrzy mówią wprost, że ten prawie 20-procentowy wzrost to głównie efekt pandemii. - Pewnie jakaś część osób jeszcze nie zgłosiła się po pomoc do specjalistów – przyznaje dr Artur Kochański, prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Ochrony Zdrowia Psychicznego.
I wyjaśnia, że lekarze stwierdzają reakcję na ciężki stres głównie u pacjentów, którzy po raz pierwszy zgłaszają się do gabinetu psychiatrycznego. Zaznacza, że podczas epidemii koronawirusa około jedna trzecia społeczeństwa przyznaje się do pogorszenia swojego zdrowia psychicznego i fizycznego. "Ten stres związany jest najczęściej z lękiem przed zakażeniem, obawą o swoje zdrowie czy utratą bliskich" - czytamy w Kurierze Lubelskim.
- Jako psycholog i psychoterapeuta obserwuję wzrost zaburzeń depresyjnych, lękowych, adaptacyjnych, ostrych reakcji na stres, stanów żałoby po nagłej stracie. Nasilił się problem różnego rodzaju uzależnień - mówi Rynkowi Zdrowia Katarzyna Sarnicka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów.
Specjaliści zajmujący się zdrowiem psychicznym praktycznie od początku pandemii koronawirusa ostrzegają przed jej zgubnym wpływem na nasz dobrostan psychiczny. W Polsce, jeśli chodzi chociażby o liczbę samobójstw, jeszcze tego nie widać, ale psychologowie, psychoterapeuci i psychiatrzy już mają pełne ręce roboty.
- Na pierwszym miejscu będą królować uzależnienia. W blokach startowych stoją depresja i zaburzenia lękowe - mówi psychiatra i psychoterapeutka Maja Herman.
- Ponieważ poczucie więzi z innymi ludźmi jest najgłębszą i najbardziej fundamentalną ludzką potrzebą, długotrwała izolacja będzie niewątpliwie doświadczeniem traumatyzującym, a odzyskanie równowagi zajmie lata - ocenia psychoterapeutka Cveta Dmitrova.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)