Tychy: basenu nie zamknięto, choć wykryto gronkowca
W tyskiej (Śląskie) pływalni, w czasie comiesięcznej, rutynowej kontroli wody sanepid stwierdził występowanie gronkowca. Kontrola miała miejsce 22 lipca. Badania wykazały obecność w wodzie gronkowca, o czym niezwłocznie poinformowano kierownictwo pływalni.

Kierownik obiektu, w którym zalecono wykonanie odpowiednich czynności, wieczorem, po zamknięciu basenu, uzdatnił wodę, dolewając do niej środki glono-, pleśnio- i grzybobójcze. Przeprowadzono także szokowe chlorowanie wody.
Jak przyznaje powiatowy inspektor, kierownik basenu z jednej strony powinien zalecenia sanepidu wykonać niezwłocznie, ale z drugiej strony, nie musi. Obowiązujące bowiem prawo nie uprawnia wydawania przez sanepid takich zaleceń w trypie nakazowym w przypadku skażenia wody gronkowcem.
- Obecnie mamy niestety dziurawe prawo dotyczące normatywów, jaka ma być woda w basenach. Basen możemy zamknąć tylko i wyłącznie wówczas, kiedy woda jest skażona bakteriami czy innymi drobnoustrojami, które wywołują choroby zakaźne będące wypisane enumeratywnie w wykazie objętym rozporządzeniem. Gronkowca w tym wykazie nie ma - dodaje Gołdynia.
Zdaniem Gołdynia sytuacja pod względem prawnym jest kuriozalna. Mimo stwierdzenia obecności gronkowca w wodzie na basenie, który poza zapaleniem spojówek może wywołać m.in. choroby układu oddechowego, moczowego, pokarmowego, zakażenia skórne, czyraki, posocznice, zapalenie mieszka włosowego, zapalenie opon mózgowych, zapalenie żył, zapalenie stawów i kości, sanepid nie ma możliwości szybkiego przeciwdziałania w trybie nakazowym. Nie też ma możliwości umieszczenia informacji o skażeniu wody gronkowcem w BIP.
- Na szczęście większość właścicieli i administratorów kąpielisk, mimo tej luki w prawie, szybko reaguje na nasze zalecenia - dodaje Gołdynia.
Gdyby jakaś osoba zakaziła się w basenie czy na innym kąpielisku gronkowcem, może dochodzić odpowiednich roszczeń od jego właściciela czy administratora, oczywiście udowadniając przed sądem związek przyczynowo-skutkowy, na drodze cywilnej.
Jak informuje nasz portal powiatowy inspektor sanitarny, zarządca basenu w Tychach do 5 sierpnia nie poinformował Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tychach czy zalecone przez nią czynności w celu odkażenia wody w niecce basenu zostały wykonane. Dopiero bowiem po uzyskaniu takiej informacji sanepid ponownie będzie mógł wykonać czynności pokontrolne i ponownie pobrać próbki wody do zbadania, czy zagrożenie zostało usunięte.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)