Transport pacjenta w czarnym worku - to nieetyczne
Transport pijanego, brudnego pacjenta w czarnym worku jest karygodny. Może i było to w jakiś niezrozumiały sposób pragmatyczne, ale absolutnie nie z punktu widzenia etyki. Czarny worek wszystkim kojarzy się z jedną sytuacją - mówi nam prof. Krystyn Sosada, śląski konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny ratunkowej.

Profesora poprosiliśmy o skomentowanie sytuacji do jakiej doszło w Piotrkowie Trybunalskim. Na szpitalny oddział ratunkowy Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika pogotowie dostarczyło pijanego, bezdomnego pacjenta w worku służącym do przewożenia zwłok.
Rynek Zdrowia: Czy upojenie alkoholowe i stan higieniczny może uzasadniać przewożenie do szpitala człowieka worku na zwłoki?
Prof. Krystyn Sosada: - Każdy pacjent powinien być tak samo traktowany. Nie można ich dzielić kategoriami zagrożenia. Każdy człowiek może mieć swój zakręt w życiu i znaleźć się w trudnej sytuacji. Nie wolno dzielić pacjentów na tych biednych czy bogatych, brudnych czy czystych, Byłbym bardzo wstrzemięźliwy i ostrożny w wydawaniu jakichkolwiek opinii na temat jednych i drugich.
- Czasem rzeczywiście pacjenci zabierani przez zespoły karetek są brudni, nieprawdopodobnie zaniedbani...
- Do każdego pacjenta trzeba podejść z koniecznym zabezpieczeniem higienicznym. Bywa, że potrzeba do tego odpowiedniego przygotowania, aby nie roznosić zakażeń, nawet wewnątrzszpitalnych. Czasem niektórzy pacjenci wymagają nawet kwarantanny. Ale to sprawy oczywiste. Są ustalone w takich przypadkach odpowiednie procedury i należy ich przestrzegać. Takich chorych się kąpie. Są w każdym szpitalnym oddziale ratunkowym miejsca przeznaczone do tego typu działań.
- Jak można określić to co się wydarzyło w Piotrkowie? Transport pacjenta w worku na zwłoki ze względów epidemiologicznych?
- Transport pijanego, brudnego pacjenta w czarnym worku jest karygodny. Może i było to w jakiś niezrozumiały sposób pragmatyczne, ale absolutnie nie z punktu widzenia etyki. Czarny worek wszystkim kojarzy się z jedną sytuacją. Gdyby lekarz czy ratownik otoczył takiego pacjenta folią czy zabezpieczył go w jakiś inny sposób, byłoby to z pewnością zupełnie inaczej odebrane. Jednak zapakowanie człowieka do czarnego worka jest absolutną przesadą i może bulwersować.
- Bezdomni, zaniedbani, pijani pacjenci przewożeni na szpitalne oddziały ratunkowe z pewnością stanowią problem dla zespołów karetek pogotowia...
- Ambulansami wozi się różnych pacjentów. Procedura wymaga odpowiedniej antyseptyki, także ambulansu. To wymaga czasu, nakładu pracy. Zapewne to także jest powód, że zespoły unikają transportu takich osób. Trzeba przecież doprowadzić po takim transporcie ambulans do normalnego stanu, pozwalającego na użytkowanie.
Sytuacja z Piotrkowa wydaje się być absurdalna. Jestem jednak przekonany, że nikt nie chciał źle. Zespół ambulansu zapewne musiał szybko decydować i nie przemyślał swojego działania. Chcieli zapewne doprowadzić do antyseptyki, aby nie spowodować zakażeń. Cel może był i dobry, ale metoda z całą pewnością mocno kontrowersyjna.
Czytaj też. Piotrków Trybunalski: przywieźli pacjenta w worku na zwłoki oraz komentarze pod linkującym tekstem
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)