Tarnów: kłopoty z tomografem tylko przejściowe
W Szpitalu Wojewódzkim im. Św. Łukasza w Tarnowie aż trzy miesiące trzeba czekać na badanie tomografem komputerowym.

Kłopoty z tego typu badaniami ma także Specjalistyczny Szpital im. E. Szczeklika w Tarnowie, z powodu awarii wysłużonego urządzenia.
– To prawda, że na badanie tomografem trzeba czekać. W tej chwili przyjmujemy zapisy na styczeń. Ale to sytuacja przejściowa, bowiem do końca roku w szpitalu zostanie uruchomiony nowoczesny tomograf komputerowy – mówi portalowi rynek zdrowia.pl kierownik Pracowni Tomografii Komputerowej lek. Bogusław Plezia. – Na wydłużone kolejki do tomografu nie ma wpływu awaria tomografu w „Szczekliku", bo co prawda mamy z nimi umowę na realizowanie tego typu badań, ale oni realizują je gdzie indziej.
Z kolei w tomografie, pochodzącym z 2003 roku, w Specjalistycznym Szpitalu im. Szczeklika, już mocno wyeksploatowanym, spaliła się lampa, która kosztuje ok. 400 tys. zł. Tymczasem za nowoczesne, zupełnie innej już generacji urządzenie trzeba zapłacić tylko cztery razy więcej.
– Na pewno brak tomografu jest kłopotem, ale nasi pacjenci, którzy wymagają nim badania, przewożeni są do innych ośrodków gdzie są one im robione. Mamy w tym zakresie podpisane umowy z innymi placówkami, które realizujemy. Ale już niedługo, bowiem pod koniec listopada, będziemy mieli na wyposażeniu szpitala nowoczesny tomograf. Wyłożyliśmy na niego własne pieniądze i jesteśmy obecnie na etapie kończenia procedur przetargowych – informuje portal rynek zdrowia Marcin Kuta, dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. Szczeklika.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)