Do Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu każdego dnia trafia kilkadziesiąt osób z zalanych terenów. Wśród nich są również ci, którzy pod wpływem stresu doznali zawałów serca.
Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu
Jak podaje Gazeta Wyborcza, lecznica świetnie przygotowała się na wypadek zalania. Zgromadzono zapasy wody i większe ilości paliwa niezbędnego do uruchomienia agregatów. W stałej gotowości były zespoły ratownicze wszystkich szpitalnych karetek.
W lecznicy wstrzymano planowe przyjęcia. Codziennie do szpitala przyjmowano 40-50 osób, ok. 10 osób trafiało na Szpitalny Oddział Ratunkowy, udzielano 30-50 porad ambulatoryjnych. Wśród nich byli pacjenci z zawałami, zasłabnięciami, bólami brzucha, ze skaleczeniami i stłuczeniami, których doznali w trakcie ewakuacji. Pomocy wymagali też ratownicy i inne osoby uczestniczące w akcji ratowniczej.
Więcej: www.gazeta.pl