×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Szumowski apeluje do rodziców, by szczepili dzieci; zaszczepione, są bezpieczne

Autor: PAP/Rynek Zdrowia04 listopada 2018 12:45Aktualizacja: 04 listopada 2018 17:13

Dostaliśmy wyraźne ostrzeżenie od losu, by zacząć myśleć odpowiedzialnie o swoich i o innych dzieciach - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zaapelował do rodziców, by szczepili dzieci zgodnie z kalendarzem szczepień.

Szumowski apeluje do rodziców, by szczepili dzieci; zaszczepione, są bezpieczne
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Jak podał w niedzielę (4 listopada) na konferencji prasowej minister zdrowia, do tej pory zanotowano 17 przypadków zachorowania na odrę.

- Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że zanotowaliśmy faktycznie 17 przypadków zachorowania na odrę. Na szczęście jest to sytuacja, która jest całkowicie bezpieczna dla Polski jako dla kraju; bezpieczna z punktu widzenia populacji, dzięki temu, że większość Polaków, ponad 95 proc. osób, jest zaszczepionych na odrę i to w sposób praktycznie gwarantujący bezpieczeństwo - stwierdził Szumowski na briefingu prasowym.

- Praktycznie rzecz biorąc, te dzieci, te osoby, które są zaszczepione w sposób zgodny z kalendarzem szczepień, na pewno są bezpieczne. Te dzieci, które zachorowały, to niestety jest wynik braku szczepień - podkreślił.

Bądźmy mądrzy przed szkodą
- To jest taka czerwona latarnia, która się zaświeciła, żeby pokazać: bądźmy rozsądni, bądźmy mądrzy przed szkodą i szczepmy się, szczepmy nasze dzieci, bo to pozwoli zachować bezpieczeństwo w kraju - powiedział minister zdrowia na konferencji prasowej. Poinformował, że wśród osób, które zachorowały na odrę jest dziecko przed 13 miesiącem życia, czyli w wieku poniżej wieku, kiedy się szczepi przeciw tej chorobie.

- Te małe dzieci przed 13 miesiącem życia musimy chronić w ten sposób, że wszyscy szczepimy się zgodnie z kalendarzem szczepień. One jeszcze odporności mieć nie mogą, mają ją od matki. Nie mają jeszcze na tyle wykształconego układu immunologicznego, by wykształcić w sobie pełną odporność i one są niestety pozbawione ochronnej tarczy. Powinniśmy chronić poprzez wyszczepienie populacji powyżej 95 proc. To jest nasz obowiązek, jako dorosłych. Apeluję do rodziców: szczepcie dzieci, zgodnie z kalendarzem szczepień - powiedział minister zdrowia.

- Wszystkie dane, które są w sieci dotyczące powikłań i powiązań z takimi chorobami jak autyzm nie zostały potwierdzone medycznie, to nie są dane prawdziwe. Nie ma żadnych danych, że szczepienia są skorelowane ze wzrostem zachorowalności choćby na autyzm - przekonywał.

Zaznaczył, że jak każde leczenie szczepienia również mają swoje powikłania. - Powinniśmy je zgłaszać i najczęściej są one zgłaszane, leczone, ale nie są to powikłania, które mają takie znaczenie jak brak szczepień, które może doprowadzić do epidemii, gdyby (wyszczepialność) spadła poniżej 85 proc. - dodał.

Ostrzeżenie od losu poskutkowało?
- Myślę, że dostaliśmy wyraźne ostrzeżenie od losu, które pokazuje nam, żeby na prawdę zacząć myśleć odpowiedzialne, zacząć myśleć o swoich dzieciach, o innych również i szczepić się zgodnie z kalendarzem szczepień, wtedy będziemy bezpieczni - zaapelował szef resortu zdrowia. - Na szczęście Polacy są w tej chwili bezpieczni - podkreslił.

Główny Inspektor Sanitarny dr hab. Jarosław Pinkas stwierdził, że "przestaliśmy wierzyć w szczepienia, ponieważ nie chorowaliśmy". - Zwalczyliśmy choroby zakaźne. Zapomnieliśmy o tym - powiedział.

Jarosław Pinkas zaapelował, by nie wierzyć w teorie spiskowe związane ze szczepieniami. - Pojawili się fałszywi prorocy. Błagam, zacznijcie studiować prawdziwą wiedzę, a nie to co się w tej chwili wydarzyło w internecie. Fałszywe przesłanki, absurdalne posty, absurdalne tweety związane wyłącznie z budowaniem jakiś teorii spiskowych - zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że po wykryciu przypadków odry w Polsce, coraz więcej rodziców zgłasza się ze swoimi dziećmi do szczepienia. Dodał, że szczepienie jest wskazane do 72 godzin po kontakcie z osobą chorą.

- Odra, która jest w tej chwili u nas, to jest odra, która została przywleczona. Byliśmy szczęśliwym krajem do niedawna, właściwie cały czas nim jesteśmy, dlatego, że nie mamy własnej rodzimej odry. Wszystko to, co się zdarzało w ostatnich latach to odra przywleczona. Mamy to precyzyjnie zbadane - powiedział GIS.

Wyjaśnił, że "brakuje nam jednego roku", by WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia uznała Polskę jako kraju wolnego od rodzimej odry.

Szczepienia obcokrajowców - delikatna sprawa
Szumowski był pytany na konferencji m.in. o doniesienia "Rzeczpospolitej", która podała, że polski rząd zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązkowych szczepień dla osób spoza Unii Europejskiej.

Minister potwierdził, że prace nad takimi rozwiązaniami trwają. Zwrócił jednak uwagę, że kwestia obowiązkowych szczepień obywateli spoza Unii jest "delikatna". - Tak, pracujemy nad tym, nad tymi rozwiązaniami, jednakże one muszą być zrobione w sposób przemyślany. Tutaj jest współpraca między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Głównym Inspektorem Sanitarnym, Ministerstwem Zdrowia. To jest temat ewidentnie delikatny - powiedział.

Wyjaśnił, że na temat większej zachorowalności na różne choroby w UE spowodowanej napływem osób spoza wspólnoty rozmawiał m.in. komisarzem ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenisem Andriukaitisem.

- W związku z napływem osób do krajów Unii Europejskiej spoza granic tej Unii Europejskiej, gdzie są bardzo zróżnicowane kalendarze szczepień, jest w Europie zwiększona zachorowalność na choroby, których wcześniej aż tak nie notowaliśmy i efekt jest ewidentny. Włochy i Francja zwiększyły liczbę obowiązkowych szczepionek i wprowadziły obowiązek szczepienia do podobnego poziomu jak w Polsce, czyli do ok. 12-13 szczepionek obowiązkowych - wskazał.

Szef resortu zdrowia dodał jednak, że jeżeli populacja polska będzie wyszczepiona powyżej 95 proc., to obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do naszego kraju i są niezaszczepieni, nie spowodują epidemii i  kryzysu zdrowotnego. - Wtedy Polacy będą bezpieczni, jeżeli będziemy szczepieni powyżej 95 proc. populacji - podkreślił minister.

Uczestnicy konferencji zapewnili również, że wszystkie szczepionki są przebadane i bezpieczne.

Zgłaszają się na szczepienia

W sobotę (3 listopada) Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Warszawie podał, że od 31 października do godz. 18 w sobotę na Mazowszu zgłoszono 17 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na odrę. Powołując się na informacje powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych, prowadzących dochodzenie epidemiologiczne, zaznaczono jednocześnie, że "objawy kliniczne, które wystąpiły u osób chorych, powoli ustępują".

PWIS zwrócił uwagę, że w związku z zaistniałą sytuacją epidemiologiczną "do przychodni realizujących szczepienia zgłaszają się pojedyncze osoby, głównie rodzice z dziećmi, w celu wykonania szczepienia MMR, które nie zostało wykonane w terminach obowiązujących w kalendarzu szczepień PSO. Na tej postawie możemy przypuszczać, że następuje wzrost świadomości społeczeństwa o zagrożeniach związanych z brakiem realizacji szczepień przeciwko odrze” - ocenił.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum