Poszukiwanie informacji o leczeniu w internecie i nadużywanie leków bez recepty to znak dzisiejszych czasów. Lekarze mogą tylko apelować o opamiętanie się - uważa specjalista w dziedzinie zdrowia publicznego.
Gazeta Wyborcza publikuje rozmowę z dr. Wojciechem Przybylskim, dyrektorem Szpitala Specjalistycznego św. Łukasza w Końskich, specjalistą chorób dziecięcych oraz w dziedzinie zdrowia publicznego.
Lekarz podkreśla, że wyniki badań, którym towarzyszą wskazania dotyczące norm oraz zmian w trybie życia i odżywiania to dobry kierunek, ale nie alternatywa dla wizyty u lekarza. Podkreśla, że wynik laboratoryjny musi być skonfrontowany z całym stanem zdrowia pacjenta oraz często uzupełniony innymi badaniami.
W jego opinii, w diagnostyce najważniejszy jest kontakt lekarza z pacjentem i rozmowa, a systemy komputerowe sprawdzają się głównie w stanach ekstremalnych, gdy nie ma dostępu do lekarza, a i tak ich działanie powinno być przez niego zweryfikowane.
Zwraca też uwagę na niefrasobliwe zażywanie różnych leków bez konsultacji z lekarzem oraz bezkrytyczne korzystanie z informacji na temat leczenia dostępnych w internecie.
Więcej: www.gazeta.pl