Są pieniądze na lek dla Julki
W efekcie akcji zbierania pieniędzy na lek dla Julki Jabłonowskiej, najmniejszego dziecka, które się urodziło się w Polsce, udało się zgromadzić ponad 20 tys. zł.
Te pieniądze pozwolą kupić 5 dawek palivizumabu (synagis), leku wzmacniające odporność chorego na działanie wirusa RS, odpowiedzialnego za zapalenie płuc.
Jedna dawka leku kosztuje ok. 5 tys. zł. Dziewczynka potrzebuje sześciu dawek. Wolontariusze biorący udział w akcji nie wątpią, że uda się zebrać całą potrzebną kwotę. Podkreślają, że środki na koncie rosną w błyskawicznym tempie.
Dwie pierwsze dawki palivizumabu muszą być podane Julce jeszcze we wrześniu, kiedy organizm dziecka jest szczególnie narażony na infekcje.
Julka urodziła się w lipcu ubiegłego roku w wałbrzyskim szpitalu ginekologiczno-położniczym. Ważyła wtedy 380 gramów i mierzyła niewiele ponad 20 cm.
Eksperci przypominają, że dzięki synagisowi dzieci są mniej narażone na infekcje, rozwijają się lepiej i psychicznie i ruchowo, tymczasem lek nie jest refundowany w Polsce.
- Od 8 lat walczymy, aby synagis trafił na listę leków refundowanych. Niestety, bez skutku – mówi prof. Ewa Helwich, krajowy konsultant ds. neonatologii.
Teraz lekarze będą przekonywać Agencję Oceny Technologii Medycznych, że synagis powinien się na liście refundacyjnej znaleźć.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)