Rzeszów: wraca problem pogotowia okulistycznego
Problemy z uzyskaniem pomocy okulistycznej w nocy i dni wolne od pracy trwają w Rzeszowie od kilku lat. Pogłębiły się, odkąd z katalogu świadczeń zniknęło pogotowie okulistyczne.

Jeśli pacjent z urazem oka trafi do pogotowia ratunkowego lub na szpitalny oddział ratunkowy, musi liczyć się z tym, że nie zastanie tam okulisty na dyżurze.
- Mamy problem z okulistyką i udzielaniem porad, gdy nieczynne są już poradnie. Nie ma obowiązku dyżurowania okulisty w SOR, ale zazwyczaj dyżuruje chirurg - informuje Marek Jakubowicz, rzecznik NFZ w Rzeszowie.
- Jeśli obrażenie nie jest bardzo skomplikowane, to SOR udzieli pomocy. Ale jeśli uraz jest poważniejszy, pacjent musi się udać na oddział okulistyczny, który pełni dyżur całodobowy. W przypadku konieczności podjęcia natychmiastowego leczenia lub wtedy, gdy pacjent ma problem z poruszaniem się, zostanie dowieziony karetką - dodaje rzecznik.
Więcej: www.rzeszów.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)