Poznań: można będzie pozyskać potencjalnych dawców szpiku
Dzięki funduszom przyznanym przez Ministerstwo Zdrowia Regionalne Centrum Krwiodawstwa I Krwiolecznictwa w Poznaniu może pozyskać tysiąc potencjalnych dawców szpiku.

To czy poznańskie krwiodawstwo dostanie pieniądze, ważyło się do ostatniej chwili. - Nasz ośrodek został wytypowany do wykonywania badań, których wcześniej nie robiliśmy – wyjaśnia Krzysztof Olbromski, dyrektor poznańskiej placówki.
W ministerialnych planach znalazł się zapis, z którego wynika, że rocznie powinno przybywać 50 tysięcy wpisów do rejestru dawców. To ambitny plan.
– Obecnie w polskim rejestrze jest mniej więcej 40 tysięcy dawców – tłumaczy dyrektor Olbromski.
Podkreśla, że posiadanie własnego rejestru jest tańsze od szukania dawców po Europie. Liczy się tez czas, a ten się wydłuża, gdy trzeba liczyć na obcokrajowca. Na korzyść własnego banku dawców przemawiają też kryteria genetyczne. Szkoda byłoby też zmarnować efekt wielu akcji propagandowych, które rozbudziły w społeczeństwie potrzebę „dzielenia się życiem” z innymi.
5 września podczas festynu „Podziel się życiem” zorganizowanego przez władze miasta, Fundację Dar Życia i Drużynę Szpiku, chęć zostania dawcą zgłosiło 100 osób. Poznańskie RCKiK przyjmowało zgłoszenia, nie wiedząc, czy otrzyma pieniądze. W najbliższym czasie ruszy pełną parą podczas Maratonu Poznańskiego, 11 października, wraz z Drużyną Szpiku.
Aby zostać dawcą szpiku – przypomnijmy – wystarczy zgłosić się do najbliższej stacji krwiodawstwa, wypełnić specjalną ankietę i oddać krew. Badanie, kwalifikacja oraz ewentualna rejestracja w ogólnopolskim rejestrze trwają kilka miesięcy. Potencjalny dawca, informację o tym, czy został w rejestrze umieszczony, otrzyma pocztą.
Na całym świecie zarejestrowano już 10 mln dawców szpiku. W Niemczech, gdzie najczęściej znajdujemy odpowiednią osobę dla polskiego chorego, zarejestrowano 2,5 mln kobiet i mężczyzn.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)