Jej autorem jest jeden z najwybitniejszych badaczy papierosów elektronicznych na świecie prof. Andrzej Sobczak. W swojej książce rozprawia się z większością mitów, jakie narosły wokół papierosów elektronicznych.

Profesor Sobczak, kierownik Zakładu Chemii Ogólnej i Nieorganicznej Wydziału Farmaceutycznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, niemal od momentu pojawienia się na rynku papierosów elektronicznych razem z zespołem prowadzi badania na temat tej alternatywnej formy przyjmowania nikotyny przez osoby uzależnione od tytoniu.

Czytaj: Badania: e-papierosy znacznie mniej szkodliwe od tradycyjnych

W książce "1500 razy mniej. Papierosy elektroniczne w świetle badań naukowych", sięgając po wyniki własnych prac badawczych oraz prac prowadzonych na całym świecie przez innych ekspertów, rozprawia się z większością mitów, jakie narosły wokół papierosów elektronicznych. Co ważne, autor przytacza wiarygodne dane i fakty naukowe i nie staje ani po stronie fanatyków "vapingu", "wapowania", jak nazywane jest używanie e-papierosów, ani po stronie ich przeciwników. Dlatego książka pozwala merytorycznie i obiektywnie spojrzeć na tematykę, która dotychczas pojawiała się w Polsce głównie w postaci elektryzujących nagłówków publikacji prasowych, których rzetelność - na co zresztą zwraca uwagę autor książki - często pozostawiała wiele do życzenia.

Książka powinna być lekturą obowiązkową dla lekarzy, terapeutów i wszystkich przedstawicieli zawodów medycznych związanych z zagadnieniem zdrowia publicznego oraz leczenia uzależnień i przeciwdziałania im. Zebrane w książce dane na temat potencjalnej szkodliwości i rakotwórczości papierosów elektronicznych mogą również być cennym źródłem wiedzy z zakresu profilaktyki chorób odtytoniowych.

Problem palenia tytoniu dotyczy około 8 milionów osób w Polsce i - mimo rosnącej świadomości zagrożeń wynikających z uzależnienia - nadal jest jednym z najpoważniejszych wyzwań dla lekarzy pierwszego kontaktu.

Wnioski:

- badania przeprowadzone do tej pory wskazują, że wpływ wdychania aerozolu z e-papierosów na osoby postronne jest minimalny;

- u osób, które zmieniły papierosy tradycyjne na e-papierosy, zaobserwowano kilkudziesięcioprocentowy spadek biomarkerów rakotwórczości;

- używanie papierosów elektronicznych nie jest pozbawione ryzyka, ale bez wątpienia jest obciążone mniejszym ryzykiem niż palenie papierosów tradycyjnych (ok. 95%);

- efekt cytotoksyczności aerozolu z e-papierosa jest wielokrotnie mniejszy niż dymu tytoniowego - aerozol wpływa na przeżywalność nabłonka z tchawicy ludzkiej w sposób podobny jak powietrze z grupy kontrolnej;

- według badań papierosy elektroniczne są tak samo skuteczne w rzucaniu lub ograniczaniu palenia jak popularna nikotynowa terapia zastępcza (m.in. gumy i plastry nikotynowe);

- specjaliści zajmujący się kwestią uzależnień powinni udzielać pacjentom, którzy mają za sobą nieudane próby rzucenia palenia, pełnej i rzetelnej informacji na temat e-papierosów, uzasadnione jest też wspieranie tej formy rzucenia nałogu.

Centrum Prasowe PAP

• E-PAPIEROS