Padew Narodowa: chcą mieć podstację pogotowia
Aby dotrzeć do tej miejscowości, karetka stacjonująca w siedzibie najbliższego pogotowia ratunkowego w Mielcu musi pokonać dystans około 20 kilometrów. Wojewoda na razie nie zgadza się na utworzenie podstacji pogotowia w gminie.

Mieszkańcy gminy wiejskiej Padew Narodowa w województwie podkarpackim domagają się otwarcia filii pogotowia. Najbliższa im stacja pogotowia ratunkowego znajduje się daleko, bo w Mielcu.
– Od początku w tej gminie spotykaliśmy się z pewnymi problemami, bo mieszkańcy Padwi blisko mieli duży szpital wojewódzki w Tarnobrzegu. Żądali, aby właśnie tam mogli korzystać z usług pogotowia, ale nasze zespoły ratownicze nie mogły opuszczać swojego rejonu działania – tłumaczy gazecie Super Nowości Zbigniew Bober, dyrektor mieleckiego pogotowia.
Mieszkańcy nie od dziś mocno naciskają na pogotowie ratunkowe w Mielcu, aby w padewskiej gminie utworzyło swoją filię. Zgodę musi jednak wydać wojewoda. W zeszłym roku decyzja była odmowna.
– Ale, gdyby teraz zmienił zdanie, mógłbym prosiłć władze gminy o utworzenie bazy. Zapewniłbym wtedy utrzymanie i wyposażenie karetek w sprzęt medyczny. Jest to rozwiązanie przyjęte w innych gminach, które mają podstacje. To jednak na razie bardzo wstępne i ogólne rozważania – zastrzega Zbigniew Bober.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)