Ministerstwo Zdrowia: za obowiązkową mammografię i cytologię zapłaci NFZ
Będą obowiązkowe badania mammograficzne i cytologiczne dla pracujących kobiet, już od przyszłego roku.

Zapłaci za nie NFZ, a nie pracodawcy - podaje Metro.
– Zdecydowaliśmy, że sfinansujemy je ze środków NFZ - zapowiedział rzecznik ministra zdrowia Piotr Olechno.
Portal rynekzdrowia.pl dowidział się, że o tym, iż badania mają być zorganizowane resort zdrowia, dyskutuje w piątek (25 września) z NFZ. Płatnik nie informuje na razie o szczegółach dotyczących sprawy.
Co roku na raka szyjki macicy umiera 2 tys. Polek. Kolejne 5 tys. - z powodu raka piersi. Panie nie kwapią się jednak do korzystania z profilaktyki. Z bezpłatnej mammografi skorzystało zaledwie 16 proc. zaproszonych, 8 proc. z cytologii. Jak podaje Metro, z pieniędzy, których nie wykorzystuje na ten program, NFZ miałby sfinansować obowiązkowe badania. W ubiegłym roku zostało 13 mln zł z cytologii (z 46 mln zł) i 16 mln zł z mammografii (z 69 mln zł).
– Obowiązkowe badania to nie zamach na wolność kobiety, ale zmiana, która może uratować życie – podkreśla rzecznik resortu zdrowia.
Innego zdania jest Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”.
– Obowiązkiem państwa jest zachęcanie obywateli, by dbali o zdrowie, nie zaś zmuszanie ich do tego.
– Chodzi o życie tysięcy z nas, dlatego badanie ma ogromną wartość. Mam nadzieję, że resort zdrowia będzie umiał przekonać Polki iż to nie przymus, tylko szansa na zdrowie – uważa z kolei Elżbieta Kozik, prezes Stowarzyszenia Amazonki.
Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania kobiet przypomina, że 140 tys. kobiet umrze w Polsce na raka szyjki macicy i raka piersi w ciągu najbliższych 20 lat, jeżeli nie zostaną podjęte zdecydowane działania na rzecz profilaktyki i wczesnego wykrywania.
– Debata nad włączeniem mammografii i cytologii do badań pracowniczych jest więc debatą nad życiem. Ja jestem za życiem – podsumowuje minister.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)