Minister Szumowski jasno o zagrożeniu: nie ma w Polsce koronawirusa, ale się pojawi
Koronawirus prędzej, czy później w Polsce będzie. Jesteśmy na to przygotowani - stwierdził w poniedziałek (24 lutego) minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Są wytyczne i procedury; oddziały zakaźne w gotowości, przygotowujemy kolejne laboratoria - wyliczał minister.

Minister zaleca, by jeżeli po powrocie z Chin czy Włoch, ktoś ma objawy infekcji i wie, że miał kontakt z osobą chorą, najpierw telefonicznie skontaktował się ze służbami sanitarnymi.
Szumowski powiedział w poniedziałek w Polsat News, że planowane jest uruchomienie kolejnych laboratoriów mogących badać próbki pod kątem koronawirusa, choć - jak zaakcentował - nie ma w Polsce potwierdzonego żadnego przypadku.
Obecnie badania realizują: Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH) i Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie. W gotowości - jak podał w poniedziałek GIS - jest laboratorium w Olsztynie, a sześć kolejnych - w Rzeszowie, Poznaniu, Gorzowie Wlkp., Gdańsku, Katowicach i Wrocławiu - będzie przygotowane na ewentualność badań dot. koronawirusa.
- Czas dotarcia próbki do laboratorium służb sanitarnych będzie bardzo krótki, zresztą do tej pory też był krótki i wszystkie wyniki mieliśmy w przeciągu 24 godzin - powiedział szef MZ.
Zaznaczył, że "wszystkie 79 oddziałów zakaźnych pracuje od pewnego czasu w trybie, można powiedzieć, nadzwyczajnej gotowości". - Wszyscy pacjenci z Chin, a w tej chwili już również z regionów północnych Włoch, będą przyjmowani bez skierowania, jeżeli mieli kontakt z chorym i mają objawy - dodał.
Minister był pytany o opisywany w mediach społecznościowych przypadek Polki, która miała w niedzielę wrócić z Mediolanu z objawami infekcji, zgłosiła się do lekarza i udała się za jego radą do szpitala, skąd ją odesłano z niczym. - Wyjaśniamy tę sprawę - powiedział.
- W tej chwili instrukcja jest taka, że każdy pacjent, który jest z regionu czerwonego Włoch - jeżeli ma objawy infekcji i miał kontakt z osobą chorą, powinien telefonicznie skontaktować się ze służbami sanitarnymi, czyli sanepidem. Nie do lekarza rodzinnego, nie na SOR, nie na izbę przyjęć, tylko z sanepidem telefoniczny kontakt - dodał.
Zaznaczył, że po powrocie z Włoch nie należy profilaktycznie zgłaszać się do lekarza. - W okresie grypowym i paragrypowym lepiej nie chodzić do lekarza profilaktycznie, bo to ryzyko zainfekowania się wirusami"- stwierdził.
Szumowski przypomniał, że zdecydowano iż od wtorku pasażerowie z Chin i Włoch, którzy będą przylatywać do Polski, będą mieć mierzoną temperaturę.
Szef MZ odniósł się do wpisu posła Sławomira Nitrasa (KO) na Twitterze. Polityk napisał, że dwa dni temu wrócił z Rzymu, gdzie rozdaje się maski z filtrem węglowym, a w Szczecinie nie ma ich w żadnej z 16 aptek, do których dzwonił. "W 2017r. rząd kazał Ag.RezerwMateriałowych kupić węgiel za300mlnPLN @MorawieckiM @SzumowskiLukasz Ile kupiliście masek, gdzie one są?" - napisał.
Minister wskazał w reakcji na te słowa, że maski nie należy nosić, jeśli nie jest się chorym. - Takie jest stanowisko ekspertów. Ale żeby była jasność, Agencja Rezerw Materiałowych jest wyposażona we wszystkie środki ochrony osobistej i leki na wypadek jakiejkolwiek epidemii - zaznaczył.
Szef MZ podkreślił, że nie można lekceważyć wirusa, którego się nie zna, ale zalecił, by nie panikować. - To nowy wirus i nie można go bagatelizować. Dlatego jesteśmy w gotowości. Dlatego na zapas uruchamiamy laboratoria. Dlatego sprowadziliśmy testy. Dlatego wdrożyliśmy procedury w sanepidzie. Dlatego NFZ wdrożył procedury w szpitalach. Po to, by w razie czego być gotowym - powiedział.
Dodał, że na razie nie stwierdzono w kraju przypadku zarażenia koronawirusem, ale "wirus prędzej czy później pojawi się w Polsce". - Jesteśmy przygotowani na hospitalizację pacjentów, ich izolację; na to, by objąć ich opieką - zapewnił minister.
Epidemia koronawirusa rozprzestrzeniła się na ponad 20 krajów i terytoriów na świecie. Główny Inspektor Sanitarny ze względu na szerzenie się wirusa w populacji nie zaleca podróżowania do Chin, Korei Południowej, Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania i Lacjum), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i do Tajwanu. (PAP)
PAP - Katarzyna Lechowicz-Dyl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)