Mazowieckie: nakłady na ratownictwo medyczne wzrosły o 60 proc.
W ciągu ostatnich ośmiu lat nakłady na ratownictwo medyczne na Mazowszu wzrosły o 60 proc. - podał wojewoda Jacek Kozłowski. Przekonywał, że dzięki przeprowadzonej reorganizacji systemu skrócił się czas dojazdu karetki do pacjenta.

We wtorek (10 listopada) wojewoda podsumował wprowadzone w ostatnich latach zmiany w ratownictwie medycznym na Mazowszu. Przypomniał, że celem zmiany systemu ratownictwa medycznego, która w ciągu ostatnich ośmiu lat miała miejsce na Mazowszu, było stworzenie systemu profesjonalnego, efektywnego, zintegrowanego, a przede wszystkim sprawnego i szybkiego w działaniu. Podkreślił, że nakłady na ratownictwo były stale zwiększane i w tym czasie wzrosły o 60 proc., czyli ponad 72 mln zł.
W efekcie reorganizacji na Mazowszu powstało sześć dużych rejonów operacyjnych z pięcioma centrami dyspozytorskimi i jedną dyspozytornią medyczną. Zmniejszono liczbę rejonów operacyjnych z 48 w 2006 r. do sześciu w 2012 r. W każdym rejonie utworzono stanowisko lekarza koordynatora centrum dyspozytorskiego.
Wzrosła natomiast liczba miejsc wyczekiwania zespołów ratownictwa medycznego z 88 do 127, co zdaniem Kozłowskiego znacząco przyczyniło się do skrócenia czasu dojazdu do pacjenta.
- Gęstsze rozmieszczenie zespołów ratownictwa medycznego, więcej miejsc wyczekiwania oznacza krótszy dystans do pokonania przez karetkę w drodze do pacjenta i wyczekiwanie bliżej potencjalnego zdarzenia - wyjaśniał wojewoda.
Podkreślił, że na Mazowszu nie ma ani jednego miejsca, gdzie czas dojazdu do najbliższego ośrodka kardiologii inwazyjnej przekraczałby tzw. złotą godzinę.
Obecnie w Radomiu i Warszawie działają Centra Powiadamiania Ratunkowego (CPR), które wchodzą w skład jednolitego systemu obsługi zgłoszeń alarmowych 112. Średni czas oczekiwania na połączenie to 12 sekund. Obsługę numerów alarmowych zapewnia specjalnie wybudowana sieć teleinformatyczna łącząca CPR-y z policją i strażą pożarną oraz dysponentami zespołów ratownictwa medycznego. Osoba wzywająca pomocy jest automatycznie lokalizowana w ciągu 8 sekund dzięki systemowi GPS, co ułatwia ustalenie miejsca zdarzenia.
W 2013 r. został opracowany i uruchomiony System Informacji o Szpitalach (SIoS), który pozwala wszystkim szpitalom w województwie mazowieckim pozyskiwać informacje o liczbie wolnych łóżek na oddziałach w innych placówkach, dzięki czemu można kierować pacjentów do odpowiednich lecznic.
Na Mazowszu wzrosła też liczba szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR), obecnie działa ich 29. Od 2010 r. w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie działa centrum urazowe, do którego zadań należy m.in. kompleksowa diagnoza i wielospecjalistyczne leczenie pacjenta w zakresie terapii ciężkich, mnogich lub wielonarządowych obrażeń ciała.
Dyrektor wydziału zdrowia Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego Michał Borkowski dodał, że tworzone jest centrum urazowe dla dzieci, w planach jest też pięć nowych szpitalnych oddziałów ratunkowych i dodatkowo jeden dla dzieci. Urząd chce również zwiększenia miejsc wyczekiwania zespołów ratownictwa medycznego.
W Mazowieckiem działają dwie bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - w Warszawie i Płocku. Warszawska baza jest przygotowana do nocnych lotów, dzięki systemowi wsparcia naziemnego.
- Jesteśmy pierwszym i jak dotąd jedynym województwem, gdzie (...) śmigłowiec może latać w nocy - podkreślił Kozłowski.
Zaznaczył, że jest to możliwe dzięki wyznaczeniu w każdej gminie miejsc startów i lądowań śmigłowca, a także dzięki współpracy ze strażą pożarną, która oświetla i zabezpiecza miejsce lądowania.
W 2008 r. w Płocku i Legionowie uruchomiono wodne zespoły ratownictwa medycznego. Zostały one wyposażone w wysokospecjalistyczny sprzęt medyczny oraz łodzie ratunkowe; jako jednostki Państwowego Ratownictwa Medycznego pełnią sezonowe dyżury na zbiornikach wodnych.
Kozłowski dodał, że w celu dalszej profesjonalizacji i rozwoju systemu celu ratownictwa medycznego należy wprowadzić w nim kolejne zmiany.
- Uważam, że najwyższy czas, żeby być może nowy rząd i nowy parlament przymierzyli się do kompleksowej zmiany systemu ratownictwa medycznego i przekształceniu Państwowego Ratownictwa Medycznego w ratownictwo publiczne - ocenił.
Wyjaśnił, że można m.in. zwiększyć integrację ratownictwa medycznego ze strażą pożarną.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)