Małopolska: głuchy telefon na pogotowiu
Wdrożony od lipca br. w 19 stacjach pogotowia ratunkowego w Małopolsce system informatyczny, który miał przyspieszyć dojazd do pacjenta, nie zawsze działa prawidłowo. Zdarza się, że pacjenci dzwoniący na numer pogotowia 999, nie mogą uzyskać pomocy - telefony są głuche.

Dzięki projektowi Urzędu Marszałkowskiego jednostki pogotowia miały efektywnie zarządzać swoimi zasobami. System miał m.in. umożliwić dyspozytorowi zlokalizowanie karetek za pomocą GPS, wymianę informacji na bieżąco, np. o stanie zdrowia pacjenta między ambulansem a szpitalem.
Poza tym karetki zostały wyposażone w mapy cyfrowe z ulicami, budynkami i punktami adresowymi.
W praktyce jednak okazało się, że system jest daleki od doskonałości. Mimo że pacjenci dzwonią na centralę, zdarza się, że telefony szpitalne są głuche.
System zawieszał się również wtedy, gdy karetka znalazła się w terenie poza zasięgiem sieci komórkowych. Dyspozytor był pewien, że załoga już jedzie do pacjenta, a tymczasem sygnał wysłany z centrali do ratowników krążył w sieci, nie znajdując połączenia z konkretną karetką - informuje Gazeta Krakowska.
Tam, gdzie system nie działał, przywrócono stary. Marszałek województwa zlecił ponadto audyt firmie zewnętrznej.
Więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/
ZOBACZ KOMENTARZE (0)