Jak informuje Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, w Polsce na przeszczep narządów czeka około dwóch tys. osób, dlatego tak ważna jest informacja i edukacja, już od najmłodszych pokoleń. Samorząd województwa od lat promuje ideę transplantologii. W 2010 roku myliśmy przełom w naszym województwie, bo statystyki krzyczały, że jest bardzo źle. Nasze szpitale krzyczały, że jest bardzo mało pobrań organów. A nie chcemy przecież zabierać naszych organów do nieba, bo one dają życie drugiemu człowiekowi.

Wtedy to samorząd zaczął bardzo mocno promować oświadczenia woli.

- W tej chwili mamy już rozdanych 40 tys. Są to osoby, które wyrażają zgodę na oddanie swoich organów po śmierci dla innej osoby, która tego potrzebuje - wyjaśnia marszałek marszałek Elżbieta Anna Polak i dodaje, że samorząd promuje ideę transplantacji podczas organizowanych przez siebie wydarzeń: pikników zdrowia, kongresów kobiet, święta województwa.

- Pięć lat później, kiedy sytuacja w lubuskiej transplantacji znów się pogorszyła, podwoiliśmy siły! Wsparł nas wówczas mocno prof. Marian Zembala, ówczesny minister zdrowia, znany kardiochirurg i transplantolog - przypomina marszałek. - Lista osób oczekujących na przeszczep praktycznie nigdy się nie kurczy. Dlatego tak ważne jest, żeby chorzy mieli szanse na nowy organ.

W Lubuskiem cztery szpitale mają możliwość pobrania organów: Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, Wojewódzki Szpital Wielospecjalistyczny w Gorzowie, Szpital w Sulechowie, Szpital w Nowej Soli.

W 2017 roku odnotowano 19 dawców wielonarządowych.

Podczas konferencji w poniedziałek (29 stycznia) młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych mogła wysłuchać ciekawych prelekcji osób, które dokonują pobrań narządów. Nie zabrakło także opowieści o doświadczeniach biorców, którzy dzięki przeszczepom mogą z powodzeniem funkcjonować. Przygotowano także prezentację specjalnego filmu edukacyjnego.

• TRANSPLANTOLOGIA
• TRANSPLANTACJA