Legionella rządzi w szpitalnych łazienkach
Z powodu bakterii legionella pacjenci szpitala specjalistycznego Zdroje w Szczecinie co najmniej do końca tygodnia nie będą się mogli kąpać pod prysznicem.
Bakterię, która u osób z osłabioną odpornością może wywołać nawet ciężkie zapalenie płuc (nazywane chorobą legionistów), odkrył w szpitalnych rurach sanepid.
- Zaleciliśmy, by pacjenci nie korzystali z pryszniców, bo bakteria wchłaniana jest przez drogi oddechowe z aerozolu, pary wodnej. Mogą za to myć się pod kranem czy w wannie - wyjaśnia Elżbieta Król-Pakulska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Rodziny pacjentów przynoszą im do szpitala miski, by nie musieli myć się pod bieżącą wodą.
Legionella pojawia się w sieciach wodnych, zbiornikach, nieczyszczonych odpowiednio klimatyzatorach czy nawilżaczach. Sanepid zalecił szpitalowi przeczyszczenie sieci i pryszniców z rdzy i osadów. Kazał też wymienić zardzewiałe fragmenty rur. Do płukania rur ma zostać użyta woda podgrzana do temperatury ok. 70 stopni. Wynajęta przez szpital firma czyszcząca sieć zakończy prace do końca tygodnia.
- Na początku przyszłego tygodnia ponownie przeprowadzimy badania i zobaczymy, czy sieć jest czysta - dodaje Król-Pakulska. - Na razie nie mieliśmy żadnego zgłoszenia zachorowań i nie spodziewamy się ich.
Pacjentów uspakaja prof. Stefania Giedrys-Kalemba, kierownik Katedry Mikrobiologii i Immunologii PAM:
- Gdybym to ja była taką pacjentką, nie przejmowałabym się, tylko unikała kąpieli pod prysznicem. Legionella groźna jest dla ludzi z upośledzoną odpornością, np. osób starszych z problemami układu krążenia czy układu oddechowego.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)