Laboratoria diagnostyczne: co czwarte poza szpitalem
Co czwarte szpitalne laboratorium zostało przejęte przez firmę zewnętrzną. Są to głównie podmioty niemieckie - pisze w wydaniu weekendowym "Nasz Dziennik", w taki oto sposób włączając się do dyskusji o jakości diagnostyki laboratoryjnej.

Gazeta uważa, że odbiło się to negatywnie na poziomie ochrony zdrowia pacjentów. Proces zlecania zewnętrznym firmom usług świadczonych przez laboratoria diagnostyczne rozpoczął się kilka lat temu i przybrał masowy charakter.
Jak mówi "Naszemu Dziennikowi" dr n. med. Elżbieta Puacz, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, już 24,6 proc. laboratoriów szpitalnych zostało wykupionych przez zewnętrzne podmioty, w 90 proc. niemieckie.
Zagraniczne firmy kontrolują połowę laboratoriów analitycznych wykonujących standardowe badania zlecone w przychodniach.
Puacz krytykuje szpitale m.in. za to, że nie sprawdzają tego, jak pracuje teraz już zewnętrzne laboratorium.
- Oprócz jednego szpitala żaden nie kontrolował tego, co laboratorium robi, jaką ma jakość badań, kto tam pracuje - mówi Elżbieta Puacz. Najgorsze, jak podkreśla szefowa KIDL, jest jednak to, że może to szkodzić pacjentom.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)