- Cały ten szum medialny wokół Szpitala Południowego w ostatnich dniach spowodował, że mamy bardzo wiele zgłoszeń do pracy - przyznała Kaznowska.

- W poniedziałek podpisaliśmy 10 umów, wczoraj dodatkowych 20 umów, a dzisiaj podpisujemy kolejne umowy - dodała. - Na ten moment mamy podpisanych 220 umów - poinformowała. Zaznaczyła przy tym, ze większość z tych umów będzie obowiązywała od 1 kwietnia.

Wiceprezydent poinformowała jednocześnie, że w przyszłym tygodniu w szpitalu będą uruchamiane kolejne moduły z łóżkami covidowymi. - Większość ruszy po świętach - zaznaczyła.

Przypomniała również, że wojewoda wydał 51 poleceń do pracy w Szpitalu Południowym dla lekarzy i 16 dla pielęgniarek. - Z tego pozyskaliśmy 22 pracowników - wskazała. - Na tych ponad 220 umów, które podpisaliśmy, 22 należą do pana wojewody - dodała.

Szpital tymczasowy zorganizowany w Szpitalu Południowym został otwarty 15 lutego. Docelowo placówka ma zapewnić 300 miejsc dla pacjentów covidowych, w tym 80 miejsc respiratorowych.

W trakcie poniedziałkowego spotkania wiceprezydent Warszawy z wojewodą przedyskutowano przede wszystkim możliwość pełnego obłożenia łóżek w Szpitalu Południowym, co oznacza uruchomienie 300 łóżek covidowych, w tym 80 respiratorowych. Kaznowska zaznaczyła, że do pełnego uruchomienia szpitala tymczasowego, muszą być spełnione łącznie trzy elementy: łóżka, sprzęt oraz kadra medyczna. Dwa pierwsze, udało się zrealizować. Wokół trzeciego, jak przyznała, od kilku dni jest szum medialny.

- W naszej umowie z wojewodą jest zapis, który stanowi, że pan wojewoda uczestniczy w procesie rekrutacji - przypomniała wiceprezydent. Zaznaczyła, że od początku informowała wojewodę, że miasto nie ma wolnej kadry medycznej, która "siedzi i czeka". Zapewniła jednocześnie, że wysiłek miasta, by znaleźć kadrę do Szpitala Południowego, jest olbrzymi i podkreśliła, że z podobnymi problemami borykają się także szpitale w całym kraju.

Podobał się artykuł? Podziel się!