Hiszpania zamierza domagać się w UE odszkodowań dla rolników, którzy ponoszą straty z powodu zagrożenia bakterią EHEC - zapowiedziała we wtorek (31 maja) na spotkaniu w Debreczynie szefów resortów rolnictwa UE hiszpańska minister rolnictwa Rosa Aguilar.
Rosa Aguilar podkreśliła zarazem, że hiszpańskie warzywa są bezpieczne, a przyczyn infekcji należy szukać w Niemczech, a nie w Hiszpanii.
Podejrzenia, że bakteria EHEC dotarła do Niemiec z ogórkami z Hiszpanii, Aguilar nazwała insynuacjami i oświadczyła, że hiszpańscy rolnicy ponoszą z tego powodu straty sięgające 200 mln euro tygodniowo. Wezwała Niemcy do jak najszybszego zidentyfikowania źródła zakażenia i zapewniała, że kontrole bezpieczeństwa żywności są w jej kraju znacznie ostrzejsze, niż wymagają tego unijne normy.
Wyniki analiz próbek ziemi, wody i warzyw z Andaluzji, skąd pochodziły skażone ogórki, mają być znane w środę (1 czerwca). Hiszpanie twierdzą, że do skażenia mogło dojść np. podczas transportu, przeładunku itp.
W Hiszpanii pojawił się pierwszy przypadek zarażenia pałeczkami okrężnicy: 40-letni mężczyzna w stanie ciężkim przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w San Sebastian (Kraj Basków). Mężczyzna wrócił 10 dni temu z Niemiec, najbardziej dotkniętych niebezpieczną infekcją bakteryjną.
Hiszpańscy lekarze badają teraz, czy rzeczywiście jest to szczep bakterii Escherichia coli (EHEC-enterokrwotoczny szczep pałeczki okrężnicy).