Ekspert: smog jest szczególnie niebezpieczny dla małych dzieci
Smog jest szczególnie groźny dla małych dzieci. Dlatego rodzice - na ile to możliwe - powinni ograniczać skutki wdychania szkodliwych substancji przez maluchy; pamiętać m.in. o regularnym oczyszczaniu nosa - przekonuje dr hab. n. med. Wojciech Feleszko z WUM.

Z raportu "Jakość powietrza w Europie 2017" Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wynika, że z powodu zanieczyszczenia powietrza co roku umiera przedwcześnie 51 tys. Polaków. Polska wraz z Bułgarią przodują w niechlubnym smogowym rankingu Unii Europejskiej.
Według EEA, Polacy są najbardziej narażeni na wpływ rakotwórczego benzo(a)pirenu, ale źle wypadamy także pod względem zanieczyszczenia pyłami zawieszonymi. W przypadku stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 Polska plasuje się we UE tuż za Bułgarią - ze stężeniem o 60 proc. wyższym niż średnia unijna.
Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko z Kliniki Pulmonologii i Alergologii Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwraca uwagę, że smog jest szczególnie niebezpieczny dla małych dzieci, ponieważ wykonują one większa liczbę oddechów na minutę niż dorośli i przyjmują do dróg oddechowych więcej toksycznych substancji. Na dodatek są bardziej na nie podatne, bo nie mają jeszcze w pełni wykształconego układu oddechowego.
- Rozwój płuc trwa u dzieci do 6-8. roku życia. Każde narażenie na toksyczne związki zawarte w powietrzu we wczesnym dzieciństwie może spowodować upośledzony rozwój tkanki płucnej, który oddziałuje na funkcjonowanie układu oddechowego w późniejszym wieku - podkreśla dr Feleszko.
Specjalista powołuje się na badania, które wykazały, że ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza u dzieci niekorzystnie wpływa na rozwój tkanki płucnej i może prowadzić do przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) w wieku dorosłym. - Długotrwałe działanie toksycznych czynników przyczynia się do powstania raka płuc czy rozedmy płuc - dodaje dr Feleszko.
Przed szkodliwymi skutkami smogu chroni oddychanie przez nos, który jest naturalnym filtrem i pierwszą barierą dla zanieczyszczeń we wdychanym powietrzu. Najważniejsze jest zatem utrzymanie jego drożności, oczyszczanie go i usuwanie wraz z wydzieliną zanieczyszczeń z wdychanego powietrza.
- Większe cząsteczki zanieczyszczeń powietrza, takie jak cząstki stałe, zawieszają się w śluzie, a dzięki rzęskom na nabłonku migawkowym, który znajduje się w nosie, są przesuwane do gardła i tu połykane. Dzięki procesom filtracyjnym zachodzącym w nosie, zanieczyszczenia powietrza w mniejszym stopniu przedostają się do dolnych dróg oddechowych - wyjaśnia dr Feleszko.
Zdaniem specjalisty, rodzice powinni starać się ograniczyć skutki wdychania negatywnych substancji przez dzieci, szczególnie w okresie największego natężenia smogu, czyli w miesiącach jesienno-zimowych. - W tym okresie należy pamiętać o odpowiedniej higienie nosa i jego regularnym oczyszczaniu, aby umożliwić dzieciom swobodne oddychanie powietrzem o dobrej jakości - podkreśla dr Feleszko.
W utrzymaniu drożności nosa pomagają filtry przeciwpyłowe w postaci masek lub specjalnych urządzeń w pomieszczeniach zamkniętych. Przydatne są również specjalne preparaty zawierające izotoniczny, fizjologiczny roztwór soli mineralnych, ułatwiający oczyszczanie nosa z nagromadzonych zanieczyszczeń i nawilżający śluzówkę.
Trzeba pamiętać, że im mniejsze dziecko, tym szkodliwy wpływ zanieczyszczeń na organizm jest większy. Nawet wdychanie przez kobietę w ciąży toksycznego powietrza może być szkodliwe dla płodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)