Eksperci: nie poradzimy sobie z HCV bez poprawy diagnostyki
WHO przyjęło globalna strategię, której celem jest eliminacja do 2030 r. WZW (wirusowego zapalenia wątroby) jako zagrożenia zdrowotnego. Polscy specjaliści przyznają, że ten cel uda się w kraju osiągnąć jedynie, gdy wdrożony zostanie program badań przesiewowych.

Jak podkreśla prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w kraju dysponujemy bardzo dobrym programem lekowym NFZ, który jest niemal w 100 proc. skuteczną terapią HCV.
- Dzięki zwiększonym nakładom finansowym praktycznie pacjenci nie czekają dziś w kraju na takie leczenie. W wielu ośrodkach jest ono dostępne niemal od ręki. Brakującym ogniwem, które pomoże rozwiązać problem HCV w Polsce jest szeroka diagnostyka. Bez niej nie uda nam się osiągnąć zakładanych przez WHO celów tj. 90 proc. redukcję nowych zakażeń WZW - mówił prof. Flisiak.
Eksperci zwracają uwagę, że niestety w kraju wciąż znaczący odsetek chorych pozostaje niezdiagnozowanych.
- Szacuje się, że ten problem może dotykać nawet 150 tys. osób. Bez powszechnych badań przesiewowych, nawet przy skutecznej terapii chorych do 2030 r., w Polsce dalej ten odsetek będzie przekraczał 100 tys. zakażonych, a nie jak oczekuje WHO 20 tys. - komentował profesor.
Prof. Piotr Małkowski, dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zwracał uwagę, że obecnie w kraju większość chorych diagnozowanych jest dopiero w zaawansowanej postaci choroby, z występującymi już powikłaniami. Najcięższe z nich to marskość wątroby i rak wątrobowokomórkowy.
- Każdego roku w Polsce odnotowujemy 2 tys. zgonów z powodu tego raka, to prawie tyle co w wypadkach komunikacyjnych, gdzie rocznie umiera 2,9 tys. osób - podał prof. Małkowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)