Eksperci: długotrwały stres w pracy groźny dla naszego zdrowia
Bóle mięśni i kręgosłupa, choroba wrzodowa układu pokarmowego, depresje, nerwice, uzależnienia, a nawet nowotwory mogą być efektem chronicznego stresu w pracy - mówili eksperci podczas konferencji zorganizowanej przez region śląsko-dąbrowski NSZZ "Solidarność".

Jak podkreślił dr Mateusz Warchał z Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu, krótkotrwały stres w pracy, związany np. z nowym, trudnym zadaniem, jest zjawiskiem naturalnym, mobilizującym nas do działania.
- Problemem są natomiast warunki pracy, które przekraczają możliwość radzenia sobie, są zupełnie atypowe dla naszego organizmu, dla naszej homeostazy. Polecenia przełożonych, system i organizacja czasu pracy, wielozadaniowość - to czynniki, które najbardziej wpływają na różnego rodzaju dysfunkcje - wskazywał specjalista.
Dr Warchał zaznaczył, że objawy fizjologiczne stresu, które rzutują na zdrowie pracownika i jego sferę psychologiczną, powodują zmęczenie, dekoncentrację, brak uwagi, które mogą się przyczyniać do pogorszenia jakości pracy i wypadków przy pracy.
Jak ocenił, najbardziej stresujące są te zawody, w których pracownik oprócz relacji z przełożonymi i kolegami ma też do czynienia z klientami, jak bankowość i handel. Do stresujących zawodów zaliczana jest też praca policjantów.
O narażeniu na agresję werbalną i sposobach radzenia sobie z nią mówiła podczas konferencji prof. Jadwiga Stawnicka z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, która prowadziła badania na temat komunikacji społecznej policji, przez rok uczestnicząc jako obserwator w policyjnych patrolach.
Jak przekonywała, na agresję werbalną można się uodpornić. - Jeśli ją poznamy i jesteśmy w stanie nie reagować, uznając, że nas to nie dotyczy, nie denerwujemy się, nie przeżywamy stresu. Na agresję należy reagować w sposób chłodny i neutralny, a wewnętrznie nie przyjmować jej do siebie - mówiła językoznawczyni.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)