Dzieciom potrzebne są witaminy, ale nie przesadzajmy z suplementacją diety
Lekarze ostrzegają, nadmiar witamin jest równie niebezpieczny niedobór. Dlatego zanim dziecko zacznie przyjmować suplementy dla dziecka należy zrobić mu morfologię, a wybór preparatów witaminowych skonsultować z lekarzem prowadzącym dziecko.

Jak podaje Rzeczpospolita, opinii na temat suplementacji dziecięcej diety preparatami multiwitaminowymi jest niemal tyle, ilu pediatrów. Tymczasem ostateczna decyzja jest w rękach rodziców, którzy sugerują się najczęściej reklamami i opiniami innych rodziców.
Badania przeprowadzane m.in. w Polsce przez Instytut Matki i Dziecka potwierdzają, że większość dzieci ma niedobory witaminy D i wapnia.
Jednak suplementy diety zawierają oprócz tych składników także kilkanaście innych witamin, minerałów i substancji. W opinii dr Grażyny Zachemby-Adamczyk, pediatry z wieloletnim doświadczeniem, dziecko nie potrzebuje ich wszystkich.
– Po pierwsze dlatego, że niedobór witamin, jeśli już występuje, jest sprawą bardzo indywidualną i w indywidualny sposób powinien być uzupełniany. Po drugie wiemy, że niedobór witamin może być szkodliwy, ale tak samo musimy zdawać sobie sprawę z tego, że ich nadmiar jest równie niebezpieczny – wyjaśnia Rzeczpospolitej dr Zachemba-Adamczyk.
Jej zdaniem, szczególną ostrożność muszą zachować rodzice małych dzieci, które otrzymują jedzenie wzbogacane witaminami – np. kaszki, soki, musy owocowe. W takiej sytuacji bardzo łatwo o przedawkowanie witamin.
Lekarze, a nawet producenci suplementów, przestrzegają: to, co czasem wydaje się brakiem witamin, może również wynikać z innych niedomagań lub typu młodego organizmu.
– Decydując się na suplementację, nie można się kierować opiniami innych albo pojedynczymi zachowaniami dziecka. Podstawę do uzupełniania witamin i minerałów muszą stanowić szczegółowe badania morfologiczne – uważa pediatra.
Ważny jest też dokładny wywiad na temat zdrowia dziecka, stwierdzenie chorób, takich jak np. alergia, lub częstotliwości zapadania na infekcje, sposobu odżywiania.
Zdaniem dr Zachemby-Adamczyk, rodzice często zupełnie tracą głowę, gdy dziecko ma ciąg infekcji.
Wskazuje, że błędem popełnianym w trakcie leczenia kilkulatka z infekcją jest dodatkowe włączenie suplementu witaminowego z myślą o tym, by wzmocnić mały organizm. Tymczasem, jak podkreśla pediatra, wirusy i bakterie, które wywołują chorobę, także potrzebują witamin do funkcjonowania.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)