Dr Andrzej Tysarowski: diagnostyka genetyczna umożliwia dopasowanie leczenia do typu nowotworu
Diagnostyka genetyczna pozwala na rozpoznanie i dopasowanie leczenia nowotworów - twierdzi dr Andrzej Tysarowski, kierownik Zakładu Diagnostyki Genetycznej i Molekularnej Nowotworów Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie, koordynator ds. wytycznych diagnostyki genetycznej w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej.
- Nowotwory warunkowane genetycznie stanowią około 10 proc. nowotworów. Diagnostyka genetyczna pozwala na doprecyzowanie rozpoznania i ocenę predyspozycji chorych do zachorowania na określonego typy nowotworu
- Badania genetyczne, nawet kosztujące 3 czy 6 tys. zł, nie są jakimś wielkim kosztem w porównaniu do wszystkich korzyści terapeutycznych, wynikających z ich zastosowania
- Podczas sesji "Diagnostyka molekularna. Nie ma badania, nie ma leczenia", którą zorganizowano w Katowicach podczas VIII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, dr Andrzej Tysarowski przekonywał, że zakres diagnostyki genetycznej poszerza się z roku na rok
Rynek Zdrowia: Co podpowiada lekarzowi diagnostyka genetyczna? Jaką rolę odgrywa w onkologii?
Andrzej Tysarowski: Diagnostyka genetyczna w onkologii odgrywa coraz większą rolę. Jeżeli chodzi o nowotwory warunkowane genetycznie - a stanowią one około 10 proc. nowotworów - pozwala na doprecyzowanie rozpoznania, a także ocenę predyspozycjach chorych do zachorowania na określonego typy nowotworu.
W diagnostyce dotyczącej samych komórek nowotworowych - gdzie mówimy o mutacjach somatycznych, czyli zmianach, które występują tylko w komórkach nowotworowych - ten rodzaj diagnostyki genetycznej służy przede wszystkim do postawienia właściwego rozpoznania nowotworu i dopasowania właściwego leczenia, a także do monitorowania leczenia celowanego u chorych onkologicznych.
Zatem zakres diagnostyki genetycznej cały czas się rozszerza w wymienionych wcześniej trzech aspektach. Obecnie dotyczy on już dosyć dużej grupy nowotworów i stopniowo, z roku na rok, dołączają coraz to nowe jednostki chorobowe w nowotworach, w rozpoznawaniu których diagnostyka jest konieczna.
Aparatura potrzebna do tych badań to olbrzymi wydatek. Ale czy są specjaliści, którzy potrafią zinterpretować wyniki?
Sama diagnostyka rzeczywiście jest droga. Koszt takiego badania to wydatek od kilkuset złotych do kilku tysięcy. Ale proszę pamiętać, że w kontekście leczenia celowanego i całego procesu terapeutycznego pacjenta onkologicznego, co nierzadko kosztuje kilkaset tysięcy, takie badanie genetyczne, nawet kosztujące 3000 zł czy 6000 zł, nie jest jakimś wielkim kosztem w porównaniu do wszystkich korzyści terapeutycznych, które można osiągnąć dzięki badaniom genetycznym. Właściwie sprofilowany genetycznie pacjent to właściwie dobrana ścieżka terapeutyczna.
Jeżeli chodzi o wykonywanie tych badań, to rzeczywiście sama aparatura jest stosunkowo droga. Natomiast fachowców, którzy tego typu badania prowadzą, jest po prostu za mało. Są to bowiem zaawansowane badania, w których wiedza i doświadczenie personelu są bardzo istotne. Niestety specjalistów brakuje. Dlatego dostęp, szczególnie do najbardziej zaawansowanych technologii, jest ograniczony i limitowany.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
Dodaj komentarz