Dolnośląskie: 12 osób zaraziło się włośnicą
Dwanaście osób z okolic Legnicy i Złotoryi (Dolnośląskie) zaraziło się włośnicą w wyniku zjedzenia zakażonej przez pasożyty kiełbasy z dzika. Stan kilku chorych, którzy przebywają w jednym z poznańskich szpitali, jest ciężki.

Jak powiedziała 20 stycznia PAP rzeczniczka prasowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Legnicy Małgorzata Stawiska-Lichota, według ustaleń policji jedna z zakażonych kobiet otrzymała dziczyznę od osoby z okolic Krosna Odrzańskiego (Lubuskie). W sumie zakażonych zostało pięć osób z okolicy Legnicy i siedem z powiatu złotoryjskiego.
Sami zgłosili się do lekarzy po pomoc, po tym jak pojawiły się pierwsze objawy choroby – gorączka, biegunka i obrzęk twarzy. – Objawy włośnicy są podobne do grypy, ale charakterystyczną cechą jest opuchlizna oczu, która później może objąć także resztę twarzy – powiedziała rzeczniczka.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, ile osób mogło zjeść zakażone mięso. – Chorych może być więcej, ale nie wiadomo jeszcze, ile zakażonego mięsa trafiło do spożycia. Na naszym terenie więcej przypadków nie stwierdzono – dodała Stawiska-Lichota.
Włośnica to choroba pasożytnicza, która objawia się m.in. wysoką gorączką, bolesnością mięśni, bólami brzucha i obrzękiem twarzy. Nieleczona może doprowadzić do zapalenia mięśnia sercowego, zapalenia płuc, mózgu, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)