Coraz więcej prób samobójczych u dzieci i młodzieży
Polska młodzież i dzieci w sytuacji kryzysowej nie mogą liczyć na szybką i fachową pomoc psychiatryczną - alarmuje prof. Barbara Remberk, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Tymczasem przybywa prób samobójczych dzieci i nastolatków.

Profesor w rozmowie z Radiem Zet zaznaczyła, że system opieki psychiatrycznej dzieci w Polsce jest niewydolny, a jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o liczbę samobójstw wśród dzieci i młodzieży oraz w ogonie jeśli chodzi o liczbę psychiatrów.
Jak podkreślała samobójstwa to druga przyczyna zgonu nastolatków. Profesor przyznała, że część jej pacjentów cierpi przez szykany ze strony rówieśników spowodowane orientacją seksualną.Z badań wynika, że o odebraniu sobie życia myśli w Polsce blisko 70 procent nastolatków LGBT.
Ekspertka zwróciła uwagę, że młody człowiek w sytuacji kryzysowej nie powinien czekać a pomoc. Niestety w naszym systemie przy braku miejsc - obłożenie szpitali psychiatrycznych i oddziałów dla dzieci i młodzieży, zbyt małej kadry specjalistów czeka.
Polska jest drugim po Niemczech krajem z największą skalą problemu samobójstw, a w opinii konsultantki oficjalne statystyki rejestrują tylko ułamek sytuacji, gdy dziecko targnie się na swoje życie.
Przypomnijmy, że jak mówił prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie (podczas spotkania odbywającego się w ramach 14. edycji ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej Forum Przeciw Depresji, 4 lutego br.) wzrasta u młodzieży zagrożenie reakcjami kryzysowymi o charakterze autodestrukcyjnym, usiłowań samobójczych, zaburzeń zachowania i podejmowania prób ucieczkowych. Ta ucieczka to równie często ucieczka w używki, zaburzenia jedzenia, samouszkodzenia.
W ocenie profesora, świat dorosłych nie jest przygotowany do radzenia sobie z problemami młodych ludzi: - Rodzice nie potrafią rozmawiać z dziećmi. Rozmawiają o dzieciach, przy dzieciach. Problem komunikacji, właściwych relacji rodzicielskich jest często przyczyną rozwijania się sytuacji kryzysowych, podbijanych sytuacjami w szkole, skutkujących odrzuceniem, co może powodować tylko negatywne emocje braku szacunku dla siebie i poczucie całkowitej bezradności, osamotnienia. Stąd bardzo bliska droga do wołania o pomoc, w taki sposób, który czasami jest niezwykle ekspresyjny: od samouszkodzeń po próby samobójcze.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)