Ciężka terapia antynowotworowa oznacza często niepłodność. Tymczasem ok. 6 tys. chorych na nowotwory nie ukończyło 35. roku życia.
Młodzi ludzie cierpiący na nowotwory nie muszą być skazani na bezdzietność. Powinni jednak zająć się tym przed rozpoczęciem leczenia raka - podaje Gazeta Wyborcza, powołując się na rozmowę z prof. Mariuszem Bidzińskim, prezesem Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej, kierownikiem Kliniki Nowotworów Narządów Płciowych Kobiecych w Centrum Onkologii w Warszawie.
Kłopoty nie omijają ani mężczyzn, ani kobiet. Przed przeszczepieniem szpiku 20-letniemu chłopakowi, trzeba za pomocą leków lub naświetlań zniszczyć jego własny, a to oznacza w czterech przypadkach na pięć uszkodzenie na zawsze delikatnych komórek Leydiga w jądrach chorego. W nasieniu w 80 proc. przypadków nie pojawi się nigdy żaden plemnik.
U chorych na raka jądra (schorzenie to dotyka głównie mężczyzn młodych) zdolność do prokreacji mogą obniżać chemioterapia oraz specjalistyczne zabiegi operacyjne na węzłach chłonnych jamy brzusznej.
Zdaniem prof. Bidzińskiego w Polsce nikt nie przejmuje się tą sprawą i rzadko zdarza się, by pacjenci byli informowani, że skutkiem leczenia raka może być niepłodność. Jak zapewnia dr Kamil Zalewski z warszawskiego Centrum Onkologii, w Niemczech, we Francji czy w USA rozmowa z pacjentem na temat tego, czy po udanym leczeniu onkologicznym będzie chciał mieć dzieci jest standardem, a pominięcie tego tematu może być powodem procesu sądowego.
Być może polscy specjaliści kierowaliby nawet młodych pacjentów na konsultacje, ale nie mają dokąd. Nie ma u nas w kraju ani jednego ośrodka, w którym młody człowiek mógłby znaleźć wszechstronną pomoc onkologa, specjalisty od leczenia niepłodności czy psychologa.
Tymczasem, jak mówi prof. Bidziński, jeśli pacjent zgłasza chęć zostania rodzicem, trzeba działać, i to szybko, bo rak nie czeka.
W przypadku mężczyzn sytuacja jest w miarę prosta. Wystarczy zrobić badanie andrologiczne, sprawdzić, czy w nasieniu są plemniki i próbki nasienia zamrozić. Można je przechowywać w ciekłym azocie przez lata.
Kobietom pomóc trudniej, jednak medycyna wymyśla coraz więcej sposobów działania... Jednym z nich jest mrożenie komórek jajowych, choć bez porównania łatwiej mrozi się gotowe zarodki, ale by taki zarodek uzyskać, trzeba mieć też i plemnik.
Od kilku lat lekarze testują nową metodę zachowywania płodności u kobiet poddawanych chemio- lub radioterapii. Przed leczeniem chirurg wycina jeden jajnik lub jego fragment, tnie na cienkie paski i zamraża. Po zakończonej terapii nowotworowej i nabraniu pewności, że pacjentka jest zdrowa, tkankę się rozmraża, sprawdza czy jest wolna od komórek nowotworowych i wszczepia w okolice pozostawionego jajnika. Rozmrożona tkanka włącza się do pracy i jest w stanie produkować prawidłowe komórki jajowe.

CZYTAJ TAKŻE
POLECAMY
- 15:56 Poznań: w szpitalu zabrakło tlenu, zmarło sześciu chorych. Trwa śledztwo
- 15:23 Sejmowa komisja zdrowia o mapach potrzeb zdrowotnych - oglądaj transmisję
- 15:02 Rząd: nie planujemy szczepienia maturzystów ani przekładania matur
- 14:36 Wiemy, jak NFZ rozliczy dofinansowanie informatyzacji w podstawowej opiece
- 14:17 Jeszcze niedawno rak jajnika był uważany za chorobę śmiertelną. To już historia
- 14:05 Michał Dworczyk: nowa siatka punktów szczepień będzie odpowiadała rzeczywistym potrzebom
- 14:03 Nowak: NFZ przygotował mapę potrzeb szczepiennych w Polsce
- 13:41 Chiny przyznają, że ich szczepionki nie mają wysokiego wskaźnika ochrony
- 13:19 Eksperci z Niemiec: "niebezpieczeństwo czai się wewnątrz pomieszczeń"
- 12:59 Prof. Maksymowicz pod lupą resortu zdrowia. Chodzi o działalność naukową
- 12:33 Wojciech Andrusiewicz: sytuacja epidemiczna ustabilizowała się, ale nadal jest bardzo trudna
- 11:48 Niedzielski: luzowanie obostrzeń musi być ostrożne. Jakie kryteria są brane pod uwagę?
- 1 Koronawirus w Polsce: 2 586 647 potwierdzonych zakażeń, zmarło 58 481 pacjentów
- 2 Niedzielski: na ponad 5,5 mln zaszczepionych tylko 0.9 proc. miało wynik dodatni testu COVID-19
- 3 Paweł Grzesiowski: niektóre lokalne rekomendacje ws. szczepienia AstraZeneca to całkowity eksperyment
- 4 Dworczyk: na szczepienia zarejestrowało się już 64 tys. osób z rocznika 1962, jutro kolejny rocznik
- 5 Adam Niedzielski: w środę nowy komunikat dotyczący obostrzeń, nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie
- 6 Eksperci: karetki krążą z chorymi na COVID-19, bo ruch pacjentów jest źle zarządzany
- 7 Kardiochirurg: uważasz, że pandemia to bzdura? Zapraszam na oddział covidowy
- 8 Specjaliści: szczepionki chronią przed ciężkim przebiegiem COVID-19. Nie chodzi tylko o przeciwciała
- 9 Prezes KRF: opiekę pocovidową powinni prowadzić także fizjoterapeuci bez umów z NFZ
- 10 Dr Grzesiowski: dystrybucja szczepionek do punktów szczepień wymaga zmian
- 11 Będą nas szczepić tysiące fizjoterapeutów, diagnostów i farmaceutów
- 12 Krystyna Ptok: to nie łóżka, nie respiratory leczą pacjentów. Kadr brakuje dramatycznie
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych