Chorzy z SM chcą złagodzenia kryteriów programu lekowego
Chorzy na stwardnienie rozsiane apelują do ministra zdrowia o zniesienie ograniczeń w dostępie do leczenia z użyciem betaferonu, leku tzw. pierwszego rzutu w procesie leczenia stwardnienia rozsianego.

Chorzy domagają się dostępu do leczenia dopóki jest ono skuteczne, a nie tylko przez pięć lat. O złagodznie kryteriów programu lekowego zaapelowali do Mnisterstwa Zdrowia. Resort pracuje nad zmianami w leczeniu SM.
Minister na razie bada opinię ekspertów decydujących o kształcie programów lekowych. Zwrócił się też do Agencji Oceny Technologii Medycznych o określenie możliwości podawania betaferonu dłużej niż pięć lat.
W obawie, że i tym razem skończy się na wyznaczeniu maksymalnego czasu terapii, chorzy żądają całkowitego zniesienia ograniczeń w terapii. Krytykują przy tym kryteria kwalifikacji do dalszego leczenia, które często dyskwalifikują osoby, u których widać postępy.
Jak mówi na atenie radia RMF FM profesor Halina Bartosik-Psujek z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie obecnie nawet pacjenci odpowiadający na leczenie, mogą zostać pozbawieni terapii, bo tak wynika z kryteriów wyłączenia z programu.
Profesor tłumaczy, że stwardnienie rozsiane jest nieuleczalne i jego terapia nie może trwać tylko pięć lat. Uważa, że surowe kryteria kwalifikacyjne powodują, że nie względy medyczne, ale odgórnie narzucone przesłanki decydują o kontynuacji leczenia. Często są to przesłanki ekonomiczne.
Więcej: www.rmf24.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)