Chorzy na padaczkę nie mogą być wykluczani z rynku pracy
Odpowiednio leczeni chorzy na padaczkę nie powinni być wykluczani z rynku pracy. Jest wiele zawodów, które bez przeszkód mogą wykonywać - podkreślali eksperci uczestniczący w debacie "Człowiek z padaczką na rynku pracy", która we wtorek (26 listopada) odbyła się w Warszawie.

Wiceprezes PTE prof. Ewa Motta oceniła, że świadomość społeczna dotycząca padaczki jest niska. - Napad padaczkowy kojarzy się przede wszystkim z drgawkami, pianą w ustach, a jest to nieprawda - mówiła. - Typów napadów padaczkowych jest bardzo dużo, np. chwile wyłączenia bez żadnych ruchów, chwilowe zaburzenia świadomości, gwałtowne szarpnięcia. Ludzie boją się chorych na padaczkę, ale jest to błędne rozumowanie - dodała.
Prof. Motta podkreśliła, że napady padaczkowe są przeważnie krótkotrwałe i wielu chorych nie musi ograniczać swojej aktywności życiowej. - Osoby, które mają zdiagnozowaną chorobę i biorą odpowiednie leki oraz nie miały napadów padaczkowych w ciągu ostatnich dwóch lat, mogą starać się o prawo jazdy lub prowadzić pojazdy, jeśli już posiadają uprawnienia - powiedziała.
Wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala zapowiedział, że będzie przekonywał przedsiębiorców, by chętniej zatrudniali chorych na padaczkę. Zaznaczył jednak, że pracodawcy muszą wiedzieć, że ich pracownik jest odpowiednio leczony i zdolny do wykonywania zleconych zadań. - W tym celu konieczna jest zmiana systemowa, która pozwoli zapewnić kompleksową opiekę nad pacjentem. Nie chodzi tylko o slogany, że pacjent jest najważniejszy - powiedział Mądrala.
Z badań TNS Polska prezentowanych podczas debaty wynika, że 40 proc. chorych na padaczkę pracuje zawodowo. Z kolei 70 proc. tych, którzy nie mają zatrudnienia chciałoby podjąć pracę.
Choroba spowodowana jest zaburzeniem funkcjonowania mózgu. Błędy w impulsach elektrycznych przesyłanych w mózgu powodują niekontrolowane wyładowania komórek nerwowych. Prowadzi to do wystąpienia różnych form napadów. Oprócz drgawek, sztywnienia ciała i utraty przytomności, mogą to być np. uczucie drętwienia, zaburzenia wzroku, słuchu, smaku i węchu, ale też krótkie "wyłączenie" świadomości.
Przyczyną padaczki może być również uraz mózgu lub guz (który nie zawsze jest nowotworem złośliwym). Jednak nadal u ponad 50 proc. chorych przyczyna padaczki jest nieznana. Uważa się, że u tych chorych jest ona uwarunkowana genetycznie, ale nie oznacza to, że choroba jest dziedziczna - zaznaczyła neurolog.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)