×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Bytom: nasi także mają kapsuły służące ratowaniu górników

Autor: PAP, JJ/Rynek Zdrowia13 października 2010 11:18

Cały świat obserwuje akcję wydobywania na powierzchnię uwięzionych górników w kopalni San Jose, na chilijskiej pustyni Atacama za pomocą kapsuły ratowniczej Feniks 2. Podobne kapsuły posiada także Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

Bytom: nasi także mają kapsuły służące ratowaniu górników
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022
Polskie górnictwo dysponuje trzema kapsułami, które mogłyby być użyte w razie konieczności przeprowadzenia akcji podobnej do prowadzonej właśnie w Chile. "Bytomskie" kapsuły są różnej średnicy - 1200, 1000 i 600 mm. Najmniejsza z nich jest bardzo podobna do tej, która służy do transportu górników, uwięzionych od początku sierpnia w chilijskiej kopalni.

Jak powiedział zawodowy ratownik górniczy Jacek Wicher z CSRG, kapsuła nie była dotychczas używana w akcji ratowniczej, jest natomiast stosowana podczas planowanych akcji, czyli np. kontroli nieużywanych szybów.

– Nasze kapsuły były wykonane w latach 80. i sprawdzają się w miejscach, gdzie są używane. Tej, która jest wykorzystywana w Chile, mówiąc trochę żartem, brakuje tylko... „klimatyzacji i ekspresu do kawy". Co nie znaczy, że w razie potrzeby naszej kapsuły nie można wyposażyć w urządzenia do monitorowania transportowanego poszkodowanego - mówi Jacek Wicher portalowi rynekzdrowia.pl.

Urządzenie wykonano według projektu i na zamówienie CSRG. Jest zrobione z metalu, wyposażone w oświetlenie i urządzenia zapewniające dopływ świeżego powietrza oraz łączność; dzięki temu transportowany może mieć kontakt z prowadzącymi akcję ratowniczą.

Kapsuła nie jest hermetyczna. Zbudowano ją z elastycznie połączonych elementów, aby w razie potrzeby mogła np. ugiąć się w węższym odcinku otworu. Jest obsługiwana za pomocą znajdującej się na powierzchni wyciągarki, zaopatrzonej w duży zapas liny.

Jedna z większych kapsuł CSRG była użyta do akcji ratowniczej, przeprowadzonej w sierpniu 2008 r. w kopalni „Bielszowice" w Rudzie Śląskiej.

– Nasi ratownicy, jeśli tylko maja taką możliwość i nie wypełniają swoich obowiązków, oglądają transmisję z Chile. Istnieje szczególna więź pomiędzy ratownikami, bez względu na granice i odległość – mówi Monika Konwerska, rzecznik CSRG w Bytomiu.

Polskie stacje ratownictwa górniczego są częścią Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Ich główną bazą w Polsce jest CSRG z siedzibą w Bytomiu i oddziałami w Jaworznie, Wodzisławiu Śląskim, Zabrzu.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

    Najnowsze