Badacze z Cornell University: Alergia może chronić przed nowotworami?
Alergia może mieć swoją dobrą stronę - mniejszą wrażliwość na niektóre nowotwory - twierdzą autorzy artykułu, zmieszczonego na łamach "The Quarterly Review of Biology".
Badacze z Cornell University sugerują, że nadaktywność układu odpornościowego w alergii może ułatwiać pozbywanie się niepożądanych cząsteczek o działaniu rakotwórczym lub przenoszących rakotwórcze związki z najbardziej narażonych na takie kontakty narządów. Alergia może być sygnałem ostrzegawczym, który zawiadamia o istnieniu w otoczeniu substancji, których należy unikać.
Naukowcy od dawna podejrzewali, że istnieje związek pomiędzy alergiami a rakiem, jednak badania dawały niekiedy sprzeczne wyniki. Dowodzono występowania nowotworów wśród alergików, ale były także prace, z których wynikało, że nie ma to żadnego związku.
Zespół z Cornell przeanalizował niemal 650 wcześniej wykonanych badań z ostatnich 50 lat. Okazało się, że prace stwierdzające rzadsze występowanie nowotworów w przypadku alergii dotyczyły głownie guzów takich narządów, jak usta, gardło, jelito i odbyt, skóra, szyjka macicy, trzustka czy komórki glejowe mózgu. Natomiast w przypadku "wewnętrznych" nowotworów w rodzaju raka piersi, guzów wywodzących się z opon mózgowych, prostaty czy szpiku podobną zależność stwierdzano znacznie rzadziej.
Specjalnym przypadkiem jest rak płuc, któremu astma sprzyja. Zdaniem autorów, wynika to z tego, że w jej przypadku utrudnione jest usuwanie z płuc śluzu, który utrudnia eliminację rakotwórczych substancji.
W związku z wieloma niewiadomymi, naukowcy proponują przeprowadzenie badania, które wyjaśniłyby, czy leczenie objawów alergii przynosi nam w ostatecznym rachunku więcej szkody czy pożytku.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)