Ze względu na pandemię więcej Polaków zakupiło prywatne ubezpieczenia medyczne
W tym roku więcej Polaków kupiło prywatne ubezpieczenie medyczne. Zdaniem ekspertów spowodowała to pandemia i ograniczony dostęp do publicznej służby zdrowia. Choć jesteśmy bardziej skłonni do zaciskania pasa, to na zdrowiu nie zamierzamy oszczędzać.

Odkąd wybuchła pandemia koronawirusa, kontakt bezpośredni z lekarzami rodzinnymi jest ograniczony. W prywatnych przychodniach, tuż po ogłoszeniu społecznej kwarantanny, około 80 proc. konsultacji odbywało się przez telefon. Obecnie jest to 30-40 proc. W sektorze publicznym podstawowa opieka zdrowotna nadal oparta jest niemal wyłącznie na teleporadach. Z tego względu wiele osób woli korzystać z prywatnego leczenia - podaje Dziennik Bałtycki.
Z badań GUS wynika, że pacjenci przenoszą się do prywatnych klinik, zrażeni odległym terminem wizyty w ramach NFZ. Na zbyt długie kolejki do specjalistów i na planowe zabiegi wskazało blisko dwie trzecie gospodarstw domowych korzystających obecnie z prywatnych usług medycznych (61,7 proc.). Natomiast 18,5 proc. powiedziało, że woli prywatnych lekarzy, bo są oni lepszymi fachowcami. Szacuje się, że na prywatne leczenie, leki i suplementy Polacy wydają rocznie około 50 mld zł.
Polska Izba Ubezpieczeń podała, że w pierwszym półroczu 2020 r. Polacy wydali pół miliarda złotych na prywatne ubezpieczenia zdrowotne. Polisy posiada ponad 3 mln Polaków, czyli o 13,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Około drugie tyle Polaków chodzi do prywatnych gabinetów w ramach abonamentów opłacanych przez pracodawców lub samodzielnie przez nich.
Więcej: plus.dziennikbaltycki.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)