Recepta na szczepienie poprawia dostępność, ale komplikuje system. Prof. Mastalerz-Migas postuluje zmiany
Obok systemu szczepień obowiązkowych, bezpłatnych mamy równolegle drugi system umożliwiający pacjentom zakup szczepionki z niższą ceną, na receptę - mówi dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dz. medycyny rodzinnej. Zasadne jest pytanie czy w systemie, w którym zwiększamy dostępność do szczepień nadal jest potrzebna recepta - ocenia konsultant.

Zgłaszanie NOP. Tu potrzebne usprawnienie
Jak zwróciła uwagę dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas, prof. UMW, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezes zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, dokumentacja szczepienna w przychodniach nadal musi być prowadzona także na papierze.
- Zgłaszanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) jest problemem. Można je zgłaszać elektronicznie przez gabinet.gov, ale ten system wymaga jeszcze poprawy - podkreśla, nawiązując do uwag ruchów antyszczepionkowych, które często posługują się argumentem o nierzetelności zgłoszeń NOP.
- Dlatego zgłaszanie odczynów poszczepiennych powinno być proste - mówiła podczas XVIII Forum Rynku Zdrowia.
Recepta na szczepionkę. Poprawia dostępność, ale i komplikuje system
Mówiąc o oczekiwanych zmianach w systemie szczepień dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas zaznaczała, że obok systemu szczepień obowiązkowych, bezpłatnych mamy równolegle drugi system umożliwiający pacjentom zakup szczepionki z niższą ceną, na receptę. Dotyczy szczepień zalecanych, częściowo refundowanych, wykonywanych u wskazanych grup osób w populacji.
- A to wiąże się z tym, że ktoś musi tę receptę wystawić, oszacować czy pacjent ma prawo do refundacji, co zabiera czas. Pacjent musi ten preparat wykupić i zgłosić się do punktu szczepień. Nim tam dotrze może tego szczepienia z wielu powodów nie wykonać - mówi konsultant.
W jej ocenie zasadne jest pytanie, czy w systemie, w którym zwiększamy dostępność do szczepień nadal jest nam potrzebna recepta. Poprawia dostępność, ale i komplikuje system.
- Przeciwwskazań do szczepień u pacjentów dorosłych jest bardzo mało. Nawet jeśli pacjent ma receptę, ale osoba kwalifikująca ma wątpliwości, to szczepionka nie zostanie podana.
- Mamy system rejestracji na szczepienia covidowe i myślę, że na tej bazie powinniśmy zmierzać do budowy systemu rejestracji na szczepienia w ogóle. Bez recepty zmniejszamy też ruch w systemie, czyli oszczędzamy czas deficytowego personelu medycznego - poddaje tę kwestię pod rozwagę.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)