Prof. Simon ostro o antyszczepionkowcach: pseudoinformacje, stek nonsensów, bełkot
Pseudoinformacje antyszczepionkowców są stekiem nonsensów. Ich działalność jest szkodliwa, antyspołeczna i antypaństwowa, niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje rządy - podkreśla w rozmowie z medonet.pl prof. Krzysztof Simon, specjalista w dziedzinie chorób zakaźnych, ordynator I Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Jak zaznacza prof. Simon, "część Polaków jest ewidentnie indoktrynowana, niezorientowana i neguje wartość każdego szczepienia". Przypomina, że "ludzkość nic lepszego jak szczepionki do zwalczania groźnych chorób nie wymyśliła". I podaje przykład: na 1000 przypadków osób zaszczepionych na grypę nie umrze nikt, a na 1000 niezaszczepionych będzie co najmniej kilkanaście zgonów - bezpośrednio lub w wyniku powikłań.
- Mówię to ja, facet, który po szczepieniu dwukrotnie doznał wstrząsu. I dalej się szczepię! - podkreśla profesor.
Tłumaczy, że rząd powinien namawiać Polaków do szczepień "rozmową, argumentami, perswazją, wyjaśnianiem problemu". Specjalista przyznaje, że nawet mimo szerokiej akcji edukacyjnej "ludzie mniej wykształceni albo po prostu z ograniczonym intelektem" w dalszym ciągu nie pojmą, że powinni się szczepić. Taką postawę określa jako "przerażający przykład piramidalnej głupoty".
Zapytany, czy głoszących antyszczepionkowe teorie powinno się karać, odpowiada, że przede wszystkich należy "zabierać dyplomy lekarzom, bo niestety są tacy, którzy wygłaszają takie głupstwa". Zdaniem profesora każdy ma prawo do decydowania czy chce się szczepić, ale gdy osoba niezaszczepiona zachoruje, według prof. Simona za świadczenie usług medycznych w publicznej służbie zdrowia powinna płacić z własnej kieszeni i dodatkowo powinna być obciążana finansowo, jeśli zakazi innych.
Więcej: medonet.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (1)