• Prof. Kuchar: - Wśród szczepionych 99 tysięcy 999 osób nie będzie miało działań niepożądanych. A to ryzyko musimy porównać z ryzykiem zakażenia SARS-Cov-2
• - Jeśli byłby wybór, że dzisiaj szczepimy się szczepionką AstraZeneca a za miesiąc inną, to optowałbym za szczepieniem dzisiaj
• Przyjmowanie środków antykoncepcyjnych wiąże się z ryzykiem zakrzepicy mniej więcej 100 razy większym niż w przypadku szczepionki AstraZeneca

Jak ocenił prof. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych, prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii, ostatni komunikat EMA ws. AstraZeneca dotyczący możliwych działań niepożądanych zakrzepowo-zatorowych po przyjęciu szczepionki jest informacją "ważną, ale to nic nie zmienia".

Jak profesor powiedział w TVN24, w oparciu o dane EMA zostanie dopisana do charakterystyki produktu leczniczego informacja, że po podaniu szczepionki zwłaszcza u młodszych kobiet, przed 60 rokiem życia sporadycznie, z częstością nie większą niż 1 na 100 tysięcy, mogą wystąpić zmiany zakrzepowo-zatorowe.

AstraZeneca: bilans korzyści do ryzyka

Istnieje obawa, że ryzyko takich zmian po podaniu szczepionki może być większe u kobiet przyjmujących doustne hormonalne środki antykoncepcyjne.

- Ale to nic nie zmienia, bo bilans korzyści do ryzyka jest bardzo pozytywny. Wśród szczepionych 99 tysięcy 999 osób nie będzie miało działań  niepożądanych. A to ryzyko musimy porównać z ryzykiem zakażenia SARS-Cov-2 - powiedział prof. Kuchar.

- Porównujemy sytuację, w której ryzyko jest bardzo małe do sytuacji, gdzie ryzyko jest bardzo duże - stwierdził.

Jak argumentował, śmiertelność w Covid-19 oscyluje wokół 2 proc. - Wśród pacjentów, którzy trafią do szpitala niepomyślnie choroba skończy się u co dziesiątego. Wśród tych, którzy wymagają pomocy na OIOM ponad 60 proc. nie da się uratować - stwierdził.

Prof. Kuchar został też zapytany: Czy w sytuacji, gdy wiemy w jakiej grupie populacji pojawia się zwiększone ryzyko zmian zakrzepowych, nie należałoby umożliwić wyboru szczepionki?

Optowałbym za szczepieniem dzisiaj

Zdanie profesora nie ma dzisiaj możliwości takiego wyboru. - Byłby gdybyśmy mieli taką sytuację, że możemy wybierać "lepszą" szczepionkę, ale dzisiaj lepsza jest ta która jest - ocenił. Dlatego że czekanie naraża na chorobę, która wiąże się z poważnymi konsekwencjami. - Jeśli byłby wybór, że dzisiaj szczepimy się szczepionką AstraZeneca a za miesiąc inną, to optowałbym za szczepieniem się dzisiaj - powiedział.

Czy zatem młode kobiety przyjmujące doustne hormonalne środki antykoncpecyjne powinny się szczepić preparatem AstraZenaca?

- Oczywiście, że tak. Przyjmowanie tych środków wiąże się z ryzykiem zakrzepicy mniej więcej 100 razy większym niż w przypadku szczepionki AstraZeneca. Decydujemy się na stosowanie tego typu środków, ryzyko jest wielokrotnie większe, a mimo to uważane są za bezpieczne. Wielogodzinne podróże samolotem w pozycji wymuszonej wiążą się też z ponad stukrotnie większym ryzykiem wystąpienia zmian zakrzepowo-zatorowych w porównaniu z tą szczepionką - argumentował prof. Kuchar.

Przypomnijmy, że Europejska Agencja Leków (EMA) poinformowała w środę, że stosunek korzyści płynących z podania preparatu AstraZeneca do ryzyka z nim związanego "pozostaje pozytywny". - Komitet do spraw Bezpieczeństwa EMA (PRAC) doszedł dziś do wniosku, że przypadki zakrzepów krwi z małą liczbą płytek krwi powinny być wymienione jako bardzo rzadkie skutki uboczne szczepionki Vaxzevria (dawniej szczepionki COVID-19 Vaccine AstraZeneca - red.)" - podano w komunikacie.

Podobał się artykuł? Podziel się!