SERWIS SZCZEPIENIA

Pojawiająca się po szczepieniu gorączka czy ból mięśni w miejscu wkłucia nie są objawami niepożądanymi - powiedziała mikrobiolog dr Joanna Jursa-Kulesza z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
- Wysypka, złe samopoczucie, obrzęk, zaczerwienienie czy ból w miejscu wkłucia, są niegroźne i wręcz wskazane
- Całkowity brak odpowiedzi organizmu na szczepienie nie jest dobrą reakcją
- Odpowiedź immunologiczna może być różna, w zależności od organizmu
- Szczepienie nie jest niczym innym jak wywoływaniem odpowiedzi immunologicznej, co wiąże się z uruchomieniem reakcji prozapalnej. Stąd pojawiająca się po szczepieniu gorączka czy ból mięśni w miejscu wkłucia - powiedziała mikrobiolog kierująca Samodzielną Pracownią Mikrobiologii Lekarskiej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodnicząca zespołu kontroli zakażeń szpitala wojewódzkiego w Szczecinie dr n. med. Joanna Jursa-Kulesza.
Te objawy po szczepieniu są najczęstsze
Podkreśliła, że są to objawy przejściowe, które najczęściej ustępują w ciągu 24 godzin od szczepienia, choć mogą utrzymywać się do 72 godzin. Jednym z najczęstszych objawów, jak dodała lekarka, jest wzrost temperatury - od 36,7 do ok. 37,9 st. C, rzadziej temperatura jest wyższa.
Oprócz gorączki może pojawić się: wysypka, złe samopoczucie, obrzęk, zaczerwienienie czy ból w miejscu wkłucia, są one niegroźne i wręcz wskazane. Wiadomo wtedy, że szczepionka zaczęła działać. Objawy te najczęściej same ustępują w ciągu kilku godzin czy dni.
- Mamy też uczucie, jakbyśmy mieli jakąś chorobę: bolą mięśnie, stawy, czujemy się bardzo rozbici. Możemy to łagodzić w bezpieczny i odpowiedzialny sposób. Można brać różnego rodzaju środki przeciwgorączkowe. Najbezpieczniejszym lekiem jest paracetamol, ale można też przyjmować ibuprofen, składniki leków będą łagodziły skutki szczepienia - wskazała dr Jursa-Kulesza.
Zaznaczyła, że całkowity brak odpowiedzi organizmu na szczepienie "także nie jest dobrą reakcją": celem szczepienia jest wywołanie odporności, organizm musi zostać pobudzony na antygen.
Będziemy się czuli chorzy, ale...
- Będziemy się czuli chorzy - pierwszego, drugiego, czasem trzeciego dnia. Ludzie postrzegają to jako objawy niepożądane, a one właśnie wpisane są w szczepienie - ma ono wywołać odpowiedź zapalną - podkreśliła mikrobiolog.
Wskazała, że odpowiedź immunologiczna może być różna, w zależności od organizmu.
- Młodsi ludzie mają odczyny poszczepienne bardziej nasilone, odpowiedź jest bardziej burzliwa, organizm szybciej wytwarza odporność. U osób starszych ze względu na fizjologiczny proces starzenia się układu immunologicznego odczyny poszczepienne najczęściej mają bardzo łagodny charakter - wyjaśniła dr Jursa-Kulesza.
Dodaje: - Bardzo często starsze osoby w punkcie szczepień mówią, że nic takiego się nie wydarzyło po podaniu zastrzyku, nie musiały przyjmować żadnych leków na złagodzenie objawów.
Podkreśliła, że nie oznacza to, iż u osób, które nie miały żadnych objawów szczepionka nie zadziałała - najprawdopodobniej odporność wytwarza się u nich wolniej. Zaznaczyła jednak, że ok. 10 proc. populacji, niezależnie od wieku, nie odpowiada na szczepienia - to tzw. grupa anergiczna. Podanie szczepionki nie kończy się u tych osób wytworzeniem odporności.
Brak reakcji? To nie jest wcale dobre
- Dlatego, jeśli ktoś nie zauważył u siebie żadnej reakcji po podaniu szczepionki czy też jest osobą często chorującą, dobrze byłoby, aby po ok. sześciu tygodniach od zakończenia szczepienia zmierzył poziom przeciwciał przeciwko białku S w laboratorium analityczno-mikrobiologicznym - powiedziała lekarka.
Dodała, że należy takie badanie przeprowadzić dopiero po drugiej dawce szczepionki. Jak wskazała, nie jest to wymóg, ale bardziej zaspokojenie własnej ciekawości; towarzystwa wakcynologiczne nie zalecają rutynowego badania poziomu przeciwciał po szczepieniu.
Lekarka podkreśliła, że tuż po szczepieniu także należy cały czas stosować zasady DDM. Odporność nie pojawia się od razu - przeciwciała IgM (tzw. wczesne, humoralne) pojawiają się ok. 7-10 doby od zakażenia. Przeciwciała "późne", swoiste - IgG, precyzyjnie identyfikujące wirusa w krwi, powstają natomiast w 10-14 dobie.
- Dopiero po dwóch tygodniach po szczepieniu mamy miano, które można by było nazwać ochronnym. Gdybyśmy zatem wcześniej zostali zakażeni, mielibyśmy niewystarczającą ilość przeciwciał, aby tego wirusa we krwi zneutralizować - wyjaśniła dr Jursa-Kulesza.
Jak zaznaczyła, sygnałem do kontaktu z lekarzem będzie gorączka utrzymująca się powyżej trzech dni i nie obniżająca się po zastosowaniu leków przeciwgorączkowych - może to oznaczać, że podczas szczepienia pacjent był w okresie wylęgania choroby.
Wtedy musi zobaczyć nas lekarz
Innymi niepokojącymi objawami są też duszności, silne zawroty głowy i ostry ból w klatce piersiowej, a także wysypka na ciele, a więc objawy, które nie występowały wcześniej.
- Dobrze byłoby, aby w takich przypadkach zobaczył nas lekarz, abyśmy nie bagatelizowali tych objawów. Szczepimy bardzo dużą populację z bardzo różnymi skłonnościami, także genetycznymi, może nawet z ukrytymi chorobami, o których jeszcze nie wiemy - mówiła dr Jursa-Kulesza.
Mikrobiolog zwróciła uwagę, że niezwykle ważne jest, aby poinformować lekarza kwalifikującego do szczepienia o wszystkich przyjmowanych lekach, co pozwoli uniknąć niepożądanych reakcji, jak stany zakrzepowo-zatorowe.
- U kobiet, szczególnie po 35. roku życia bardzo ważne jest, aby powiedziały, czy biorą doustne leki antykoncepcyjne, które będą zwiększały ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej, przy każdym szczepieniu, ale też każdej infekcji - powiedziała lekarka.
Dodała, że istotna dla lekarza będzie też informacja o występowaniu choroby naczyń żylnych.


CZYTAJ TAKŻE
POLECAMY
- 16:30 "Banki tlenu" ulokowane u strażaków wspierają szpitale
- 15:45 Nowy wariant „indyjski” koronawirusa wchodzi do gry w Europie
- 15:15 Morawiecki: do końca II kwartału Polska ma otrzymać 27 milionów szczepionek
- 14:45 Zielona Góra: w Centrum Symulacji Medycznej UZ szkolą w zakresie szczepień mi. in farmaceutów
- 13:10 Do Polski w poniedziałek ma trafić ok. 870 tys. dawek szczepionek Pfizer
- 12:30 Szpital Uniwersytecki im. Biziela w Bydgoszczy powiększy się o budynek z lądowiskiem dla śmigłowców
- 11:03 W sobotę ponad 15 tyś nowych zakażeń, zmarło 616 osób
- 10:52 Pilotaż w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w POZ - koszt: 5,5 mln zł
- 10:35 Łódź: dzięki nowatorskiemu zabiegowi 12-latek zamiast wymiany rozrusznika serca pojedzie na obóz windsurfingowy
- 09:40 Dr Sutkowski: prawdopodobnie to początek końca trzeciej fali pandemii jednak trudno o hurraoptymizm
- 09:20 Leki na schizofrenię mogą chronić przed SARS-CoV-2?
- 09:00 Odkrycie polskich naukowców nowego podtypu chłoniaka pozwoli skuteczniej leczyć chorych
- 1 Koronawirus w Polsce: 2 675 874 potwierdzonych zakażeń, zmarło 61 825 pacjentów
- 2 Wirus przestał oszczędzać ciężarne. „Takich dramatów nie widzieliśmy nigdy wcześniej”
- 3 Dworczyk: na horyzoncie jest już zupełne uwolnienie szczepień
- 4 Dworczyk o stanowisku Episkopatu ws. szczepionek: nie, ręce mi nie opadły
- 5 Pfizer przyspiesza dostawy - dodatkowych 4 mln szczepionek dla Polski
- 6 Handel fałszywymi certyfikatami szczepień i testów w kierunku Sars-CoV-2 kwitnie
- 7 Dworczyk: w drugiej połowie maja ruszą punkty szczepień w aptekach, pierwsze drive-thru już są
- 8 Eksperci: stanowisko Episkopatu wprowadzi ferment i niezrozumienie. Ludzie będą rezygnować ze szczepień
- 9 Przedłużenie obostrzeń w związku z Covid-19 - rozporządzenie opublikowane
- 10 NFZ o wynagrodzeniu za świadczenia ponadumowne - zarządzenie
- 11 Czy wszystkie szczepionki wektorowe mogą wywoływać zakrzepicę? Odpowiedź mają dać badania
- 12 Farmaceuci też będą mieli swoich pacjentów
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych