Lekarze rodzinni alarmują: COVID-19 nie zniknął. "Codziennie umiera od 100 do 300 osób"
Lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego apelują, aby nie zapominać o COVID-19. - Przerażeni tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, zapomnieliśmy nawet o tym, że już dwa lata zmagamy się z pandemią w Polsce - zwracają uwagę medycy.

- Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego przypominają o wciąż trwającej pandemii COVID-19
- Zdaniem lekarzy niesienie pomocy wschodnim sąsiadom przysłoniło walkę z koronawirusem
- Oprócz tego PZ podkreśla, że dotychczas ze szczepień przeciwko COVID-19 skorzystało jedynie 58 proc. Polaków
- Także uchodźcy z Ukrainy mogą zaszczepić się przeciwko COVID-19 na terenie Polski
Lekarze z Porozumienia: pandemia trwa
Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim podkreślają, że pandemia nadal trwa, przez co codziennie umierają ludzie. - Codziennie z powodu COVID-19 umiera od 100 do prawie 300 osób - przypominają.
- Przerażeni tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, zaangażowani w pomoc uciekającym przed bestialską wojną sąsiadom zapomnieliśmy nawet o tym, że już dwa lata zmagamy się z pandemią w Polsce. Bo dokładnie 4 marca 2020 roku zanotowano w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. To już dwa lata! - grzmi PZ.
Lekarze wskazują także, że jednym z najbardziej niepokojących zjawisk, które są w ostatnim czasie zauważalne to fakt, że codziennie do kosza trafiają dawki szczepionki COVID-19. W Polsce zutylizowano ponad 788 tys. dawek - informuje PZ.
Polacy nie przychodzą na umówione szczepienie
Na problem związany z marnowaniem szczepionek przeciwko COVID-19 zwróciła uwagę ekspertka PZ, Joanna Cieciuch-Zabielska. Jak czytamy w komunikacie, otwarte opakowania szczepionek niepotrzebnie się marnuje, co przekłada się na znaczną ilość zutylizowanych dawek.
– To bez sensu, bo pacjenci nawet zapisują się na szczepienie, tylko potem nie przychodzą i – co najgorsze – nie odwołują swojej wizyty. Jak widzimy, że nikt nie przyjdzie, to staramy się umówić kogoś innego, dzwonimy do naszych pacjentów, ale rzadko kiedy nam się to udaje - wyjaśniła Cieciuch-Zabielska.
Niestety Polska bardzo słabo wypada w kontekście szczepień na tle innych państw europejskich. Bowiem ze szczepień skorzystało niecałe 58 proc. obywateli polskich. Dla porównania:
- w Portugalii prawie 94 proc.,
- w Hiszpanii – 87 proc.,
- w Niemczech i Grecji ok. 75 proc.,
- na Litwie – 72 proc,
- w Czechach – 64.
Bardzo Złe wyniki wyszczepialności są w Ukrainie, bo tam pełną dawką zaszczepiło się zaledwie 35 proc. Ukraińców - podkreśla w komunikacie PZ.
Szczepienia dla Ukraińców w Polsce
Od 24 lutego 2022 roku, czyli od początku ataku Rosji na Ukrainę, do Polski przyjechało już milion uchodźców. Porozumienie wyjaśniło, że spora część Ukraińców będzie chciała zaszczepić się w Polsce przeciwko COVID-19. i mają taką możliwość.
Brak numeru PESEL nie jest przeszkodą w uzyskaniu skierowania na szczepienie. Trzeba posiadać dokument potwierdzający tożsamość – to może być dowód osobisty, paszport lub tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca – TZTC - czytamy.
Z bezpłatnych szczepień mogą skorzystać:
- osoby powyżej 18. roku życia,
- dzieci od 5. roku życia.
Od 21 lutego 2022 roku skierowanie na szczepienie mogą wystawiać także pielęgniarki i położne, a skorzystać z nich mogą również Ukraińcy.
Często Ukraińcy dowiadują się o zakażeniu dopiero wtedy, gdy trafią do szpitala lub do gabinetu POZ i mają wykonany test - podsumowuje Porozumienia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)