Kary za brak szczepień w szpitalach? Zwolnienia medyków to fikcja
Od 1 marca personel podmiotów leczniczych i aptek musi być zaszczepiony przeciw COVID-19. Minister zdrowia zapowiedział, że kto się nie dostosuje, musi liczyć się z tym, że pracodawca może go zwolnić. O to, jakie konsekwencje wobec opornych pracowników wyciągają dyrektorzy szpitali, zapytaliśmy Krzysztofa Zaczka, wiceprezesa Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.

- Od 1 marca medyków, farmaceutów oraz niemedycznych pracowników podmiotów leczniczych obejmuje obowiązek szczepień przeciw COVID
- Kto się nie zaszczepi, musi liczyć się z tym, że pracodawca może rozwiązać z nim stosunek pracy - wynika z komunikatu Ministerstwa Zdrowia odnoszącego się do rozporządzenia o obowiązku szczepień
- - Dyrektorzy szpitali podeszli do tematu bardzo różnie - zaczynając od stanowiska restrykcyjnego po ograniczenie się do uświadamiania - opowiada Krzysztof Zaczek
- Jak podkreśla, z jego wiedzy wynika, że żaden ze szpitali związku nie posunął się jednak do odsunięcia od pracy niezaszczepionego pracownika
- - Niestety, ale przepisy rozporządzenia nie dają pracodawcom narzędzi do wyciągania konsekwencji wobec personelu - mówi wiceszef związku.
Obowiązkowe szczepienia medyków. Jakie kary w szpitalach?
Od 1 marca zatrudnieni w ochronie zdrowia, w aptekach i studenci medycyny powinni mieć paszport covidowy lub zaświadczenie, że z uwagi na stan zdrowia nie mogą przyjąć szczepionki przeciw COVID-19.
- Jesteśmy w związku po spotkaniu dotyczącym tego tematu. Dyrektorzy szpitali, w zależności od opinii prawnych, które pozyskali, podeszli do kwestii bardzo różnie - zaczynając od stanowiska bardziej restrykcyjnego, zmierzającego - zgodnie z interpretacją resortu zdrowia - do przymuszenia pracowników do szczepień po ograniczenie się do uświadamiania potrzeby szczepień - opowiada Krzysztof Zaczek, wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego i prezes zarządu
Szpitala Murcki w Katowicach.
Z jego wiedzy wynika, że żaden ze szpitali związku nie posunął się do odsunięcia od pracy niezaszczepionego pracownika. - W kilku natomiast dyrektorzy dali pracownikom pod rozwagę, że może się taka ewentualność pojawić - zaznacza.
Kodeks Karny po nowemu. Większe kary za błędy medyczne?
"Przepisy nie dają pracodawcom narzędzi do wyciągania konsekwencji"
Sam podszedł do tematu dość łagodnie. - Po rozmowie z prawnikami stoję na stanowisku, że niestety, ale przepisy rozporządzenia nie dają pracodawcom narzędzi do wyciągania konsekwencji wobec swojego personelu. Są opinie prawne, z których wynika, że zwolnienie mogłoby zostać potraktowane jako nadużycie w stosunku do pracownika - zwraca uwagę.
Jak tłumaczy dalej, przepisy dot. obowiązku szczepień znowelizowanego rozporządzenia są skierowane wprost do pracownika, nie wskazują obowiązków pracodawcy w tym zakresie. Dlatego w zarządzanym przez siebie szpitalu ograniczył się do wystosowania informacji do personelu o wejściu w życie nowego prawa i możliwych konsekwencjach - m.in. karach, które może nałożyć na niezaszczepionego pracownika Państwowa Inspekcja Sanitarna.
- Mamy nadzieję, że to zmobilizuje personel. Choć muszę zaznaczyć, że z informacji pozyskanych dobrowolnie od pracowników, wynika, że ponad 90 proc. zespołu zaszczepiło się - podkreśla Zaczek.
PIP staje po stronie pracodawców, ale kwestie sporne rozstrzygać będą sądy pracy
Przypomina także, że opinia Głównego Inspektoratu Pracy wskazuje, iż sytuacje sporne, wynikłe z rozporządzenia wprowadzającego obowiązkowe szczepienia, rozstrzygać będą sądy pracy.
- Ze stanowiska Ministerstwa Zdrowia, jak i inspektoratu pracy wynika zatem konkluzja: macie przepisy, sami podejmijcie decyzję. Jako zarządzający musimy wyważyć prawa pracownika i bezpieczeństwo sanitarne, za którego zapewnienie w szpitalu jesteśmy odpowiedzialni. Oczekujemy jednak, że jeśli ktoś tworzy nowy przepis, to tworzy go po to, aby można go było stosować w sposób jednoznaczny, bez wątpliwości i bez poczucia zrzucania odpowiedzialności za jego zastosowanie - podkreśla wiceszef związku.
Zdradza, że w różnych podmiotach - zarówno w szpitalach, jak i mniejszych placówkach - miały miejsce już pierwsze kontrole PIP pod kątem obowiązkowych szczepień.
- Być może w wyniku zawiadomień pracowników. Z tego, co się orientuję, to PIP na razie popiera stanowisko pracodawców, którzy starają się egzekwować przepisy. Nie potrafimy jednak przewidzieć tego, czy spawy trafią pod rozstrzygnięcie sądów i jakie będą wyroki - zwraca uwagę.
Koniec obostrzeń w Polsce. Minister zdrowia podał termin
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)