Ekspert Federacji PZ: "milion szczepień" to zasługa lekarzy POZ, w dostawach jest chaos
Michał Dworczyk pochwalił się przekroczeniem miliona osób zaszczepionych obiema dawkami. - Jeśli uznać to za sukces, to w dużej mierze wynika on z ogromnej determinacji i poczucia misji lekarzy POZ - komentuje ekspert Porozumienia Zielonogórskiego Joanna Szeląg.

- Chaos to najłagodniejsze określenie tego, co się wiąże z organizacją dostaw szczepionek do wielu punktów szczepień. Od kilku tygodni nie mamy dostaw w poniedziałki, a czasem i we wtorki. Ponadto nie otrzymujemy informacji o kolejnych terminach dostawy. Np. we wtorek wieczorem nie wiem jeszcze, o której godzinie w środę szczepionki dotrą do przychodni - mówi Joanna Szeląg.
Podkreśla, że pacjentów trzeba umówić na konkretną godzinę - i to tych, których wcześniej przesunięto z poprzedniego dnia.
- W rezultacie w mojej przychodni panie rejestratorki i pielęgniarka zajmują się niemal wyłącznie grafikami szczepień i - co się z tym wiąże - przekładaniem wizyt wszystkich innych pacjentów. Praca całej przychodni jest zdezorganizowana. Jeśli jeszcze nie rezygnujemy z udziału w programie szczepień, to wyłącznie z poczucia odpowiedzialności za walkę z pandemią i w trosce o naszych pacjentów. Dla nich to robimy - przyznaje Szeląg.
Z informacji od przychodni Porozumienia Zielonogórskiego z całej Polski wynika, że nie wszędzie pojawiają się problemy z precyzyjną informacją o kolejnych terminach dostaw, przekazaną z odpowiednim wyprzedzeniem.
- To tylko dowód na to, że lepsza organizacja nie jest rzeczą niemożliwą - dodaje Joanna Szeląg.
Więcej: federacjapz.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)