×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Eksperci: niepożądane odczyny poszczepienne bardzo rzadkie

Autor: PAP/Rynek Zdrowia10 grudnia 2015 08:40

Bardzo rzadko zdarzają się poważne niepożądane odczyny poszczepienne - zapewnia w rozmowie z PAP prof. Piotr Albrecht z Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W piątek (11 grudnia) obchodzony będzie Ogólnopolski Dzień Szczepień.

Eksperci: niepożądane odczyny poszczepienne bardzo rzadkie
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Prof. Albrecht podkreśla, że powikłaniem poszczepiennym nie są obrzęk i zaczerwienie w miejscu podania szczepionki, jak również gorączka, ogólne rozbicie i przejściowy brak łaknienia. - Takie objawy są wkalkulowane w szczepienie i nie powinny budzić niepokoju - podkreśla.

Konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, dr Iwona Paradowska-Stankiewicz zwraca uwagę, że jest wiele nieporozumień, co do tego, czym jest niepożądany odczyn poszczepienny (NOP). - Wiele reakcji po szczepieniu nie jest niepożądanym odczynem poszczepienny, stąd liczne nieporozumienia - podkreśla.

Specjalistka wyjaśnia, że czasem po szczepieniu pojawi się u dziecka niewielka gorączka sięgająca 37,5 st. C, ale nie można tego nazwać niepożądanym odczynem poszczepiennym.

- Odczyn poszczepienny jest normalną reakcją organizmu po podaniu szczepionki, zazwyczaj łagodną i przemijającą. Takie objawy mijają zwykle po trzech dniach. Należy jedynie obserwować dziecko, podać okład w miejscu ukłucia, ewentualnie zastosować środek przeciwgorączkowy - stwierdza dr Paradowska-Stankiewicz.

Jako niepożądane odczyny poszczepienne brane są pod uwagę zaburzenia stanu zdrowia, jakie wystąpiły w ciągu 4 tygodniu od podania szczepionki. - To jednak bardzo szeroko definicja NOP, często zdarza się bowiem, że mamy jedynie do czynienia ze zbieżnością czasową jakiegoś zaburzenia, nie mającą jednak żadnego związku przyczynowego ze szczepieniem - podkreśla dr Paradowska-Stankiewicz.

- Kiedy ktoś po podaniu szczepionki złamie nogę, nie można tego wiązać ze szczepieniem - podkreśla prof. Albrecht.

Powodem NOP mogą być błędy w podaniu szczepionki lub wady powstałe podczas jej wytwarzania. Może się to zdarzać wtedy, gdy dziecko się poruszy i część zawartości preparatu wydostanie się na zewnątrz. Ważne jest również przechowywanie szczepionki, czy była przetrzymywana w odpowiedniej temperaturze.

"Aby uniknąć błędów podczas podawania szczepionki coraz częściej są one wytwarzane w pojedynczych dawkach, nawet z igiełkami" - powiedziała Paradowska-Stankiewicz.

Raporty o niepożądanych odczynach poszczepiennych zbierane są przez Państwowy Zakład Higieny w Warszawie od 1966 r. Dr Agata Maciejczyk z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych zwraca uwagę, że do niedawna były one przesyłane jedynie przez pracowników służby zdrowia. Od końca 2013 r. mogą je zgłaszać również pacjenci i ich opiekunowie.

- Nadesłane informacje są analizowane i weryfikowane, dopiero potem są wysyłane do Europejskiej Agencji Leków - wyjaśnia specjalistka.

Dr Wojciech Feleszko z kliniki chorób płuc i chorób alergicznych u Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zapewnia, że rodzice nie powinni się obawiać, że dzieci zbyt często są szczepione w pierwszych latach po narodzinach.

- Każde niemowlę jest w stanie odpowiedzieć nawet na 10 tys. szczepionek podanych jednorazowo. Dziesięć szczepionek aktywizuje zaledwie 0,1 proc. układu odpornościowego dziecka - podkreśla.

Szczepionki są coraz bezpieczniejsze. - Kiedyś w jednym preparacie było kilka tysięcy antygenów, teraz w szczepionce przeciwko krztuścowi jest ich ponad sto - twierdzi dr Feleszko. Wystarczy użyć w nich fragment białka lub jedynie kodujący go gen, żeby wywołać w organizmie reakcję odpornościową.

Prof. Albrecht podkreśla, że bezpieczne jest również stosowanie w szczepionkach zawierającego związek rtęci tiomersalu jako środka konserwującego. Na wszelki wypadek rezygnuje się z jego stosowania, ponieważ u niektórych osób może powodować uczuleniowe reakcje skórne.

Tiomersal nadal znajduje się w nielicznych szczepionkach dostępnych na rynku w Polsce, takich jak ta przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. W innych jest on obecny jedynie w śladowych ilościach.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum