• Wszystkie infekcje, nie tylko powodowane przez wirusa grypy znacząco uszkadzają układ odpornościowy co może powodować, że Covid-19, którzy się zarażą, będzie przebiegał daleko ciężej – podkreśla dr Dzieciątkowski
• Od dawna wiadomo było, że skuteczność szczepionki z czasem spada i będą konieczne dawki przypominające. Niewiadomą było jednak po jakim czasie trzeba będzie je stosować
• - Wykonywanie badań na własną rękę poziomu przeciwciał nie ma żadnego uzasadnienia nie ma bowiem ustalonej korelanty między poziomem przeciwciał a poziomem zabezpieczenia przed infekcją – podkreśla dr Dzieciątkowski

Szczepionka na grypę może ochronić przed ciężkim przebiegiem Covid-19

- Wszystkie infekcje, nie tylko powodowane przez wirusa grypy będą znacząco uszkadzały nasz układ odpornościowy a co za tym idzie Covid-19 będzie przebiegał daleko ciężej. W przypadku szczepionki na grypę, która jest jednodawkowa, jej przyjęcie generuje przyzwoitą odporność na wirusy grypy najczęściej spotykane - podkreślał ekspert w programie „Gość TVN24”.

Pytany o to jak może być wysoka czwarta fala epidemii Covid-19 dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego stwierdził, że nie może na tak postawione pytanie odpowiedzieć, ponieważ jest tylko wirusologiem a nie wróżbitą.

- Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak wysoka jak na wiosnę tego roku albo jesienna zeszłoroczna, ze względu na chociażby na częściowe zaszczepienie populacji w Polsce - dodał.

Skuteczność szczepionki z czasem spada

Komentując wyniki badań wysokiej skuteczności działania szczepionki na Covid-19, przeprowadzone przez firmę Pfizer/BioNtech, utrzymujące się na poziome 90 proc. przez sześć miesięcy, dr Dzieciątkowski podkreślał, że to dobra informacja choć z pewnością chcielibyśmy, aby ta wysoka odporność była dłuższa.

- Mamy takie szczepionki jakie mamy. Wiadomo było, że będą konieczne dawki przypominające. To, że skuteczność szczepionki spada to dla nas nic nowego. Niewiadomą było natomiast po jakim czasie trzeba będzie je stosować. Pozostaje natomiast pytanie - jaki jest ochronny poziom przeciwciał. Tego nadal nie wiemy - podkreśla dr Dzieciątkowski.

- Wykonywanie badań na własną rękę poziomu przeciwciał nie ma żadnego uzasadnienia. Bo można powiedzieć, że albo ktoś ma przeciwciała albo ich nie ma. Nie jednak ustalonej korelanty między poziomem przeciwciał a poziomem zabezpieczenia przed infekcją - dodał.

Ważność paszportu covidowego – 12 miesięcy. Co po tym czasie?

Odpowiadając na pytanie czy trzecia dawka szczepionki powinna zostać rozszerzona na wszystkich, którzy dotychczas się szczepili ekspert zdecydowanie stwierdził, że nie.

- Z bardzo prostego powodu – u zaszczepionych odpowiedź chociażby komórkowa, której się nie mierzy, będzie na wysokim poziomie, której nie będzie u seniorów czy u pacjentów z obniżoną odpornością leczonych lekami immunosupresyjnymi. Trzeba też wyraźnie powiedzieć, że tzw. paszporty covidowe mają ważność 12 miesięcy i w związku z tym pierwsze osoby zaszczepione w Polsce w styczniu czy lutym będą i tak zobligowane do przyjęcia kolejnych dawek przypominających – podkreślał ekspert.

Jak mówił wirusolog, jesteśmy w pewien sposób wciąż „skazani” na nowe warianty koronawirusa, ponieważ mutacje wirusa są niejako elementem przypisanym do jego replikacji. Im wirus łatwiej się namnaża wewnątrz organizmu, tym więcej mutacji może powstać.

- Jeżeli będziemy się w jakimś stopniu zabezpieczać przed zakażeniem, chociażby przez powszechność szczepień to częstość powstawania mutacji najprawdopodobniej będzie mniejsza. Wykazano w badaniach, że wysokość wyszczepienia poszczególnych populacji koreluje z niskim poziomem wariantu Delta – mówił dr Dzieciątkowski

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• GRYPA
• SZCZEPIENIA PRZECIW GRYPIE
• TOMASZ DZIECIĄTKOWSKI
• CZWARTA FALA