Możliwości stosowania opcji leczenia agresywnej postaci reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS) przy pomocy leków doustnych były jednym z wątków dyskusji specjalistów i ekspertów podczas debaty online Rynku Zdrowia pt. "Terapia pacjentów z RZS w ramach programu lekowego - jak zmieniać ten model leczenia" (prowadzona ze studia TV Rynku Zdrowia w Katowicach, 25 listopada).

Jak oceniła prof. Brygida Kwiatkowska, z-ca dyrektora ds. klinicznych, kierownik Kliniki Wczesnego Zapalenia Stawów Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie, leki doustne stosowane w leczeniu RZS nie tylko dają możliwość sięgnięcia po nową opcję terapeutyczną, ale pod pewnymi względami przewyższają leki biologiczne. Są wartościową opcją m.in. dla chorujących na RZS kobiet planujących zajście w ciążę, mają też rzadką cechę, jaką jest możliwość stosowania w monoterapii, są również cenną opcją terapeutyczną dla ludzi aktywnych.

Zobacz też: Terapia pacjentów z RZS w ramach programu lekowego - retransmisja debaty online

-  EULAR definiuje reumatoidalne zapalenie stawów jako chorobę przewlekłą, czyli taką w której pacjent do końca życia musi otrzymywać skuteczne leczenie. Im większy wybór leków, tym lepiej możemy dany lek dostosować do indywidualnych potrzeb pacjenta, co będzie się oczywiście przekładało na skuteczność - podkreślała profesor.

Inhibitory JAK kinaz coraz szerzej wchodzą do leczenia RZS, ale także innych chorób reumatycznych, w których brak było innych, skutecznych metod leczenia. Profesor przyznała, że w programach lekowych inhibitory JAK kinaz są jeszcze wyraźnie rzadziej stosowane niż leki biologiczne. M.in. dlatego, że lekarze mogą obawiać się podawania pacjentom tej nowej klasy leków ze względu na mniejsze doświadczenie w ich stosowaniu, także sami pacjenci - ze względu na dyscyplinę dawkowania jakiej wymaga przyjmowanie leków w postaci tabletek - nie zawsze doceniają tę opcję terapeutyczną.

- Leki doustne, inhibitory JAK kinaz zdobędą ugruntowaną pozycję w reumatologii i leczeniu RZS, jako kolejna możliwość leczenia dla pacjentów, którzy wyczerpali w ciągu swojego życia wszystkie inne możliwe opcje terapeutyczne - uważa prof. Brygida Kwiatkowska. Dodaje też, że leki te niosą z sobą zupełnie nowe wartości dla pacjentów.