Terapia personalizowana w raku płuca: specjaliści o znaczeniu badań molekularnych
Ze względu na rosnącą dostępność leków stosowanych w terapii nowotworów płuca, których działanie zależy od obecności lub braku danej zmiany genetycznej, coraz istotniejsze staje się określenie histologicznego typu nowotworu oraz wykonanie testów molekularnych w kierunku konkretnych zmian genetycznych - podkreślają specjaliści.

W środę (20 marca) podczas spotkania w warszawskim Centrum Onkologii Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie poświęconego nowoczesnej terapii personalizowanej w raku płuca, eksperci zwracali uwagę na znaczenie badań molekularnych, jako podstawy doboru optymalnego leczenia oraz wagę współpracy wielu specjalistów, w tym ścisłego współdziałania patologów i biologów molekularnych.
- Rak płuca diagnozowany jest w Polsce we wczesnym stadium, tj. operacyjnym, zaledwie w około 16 proc. przypadków. Resztę stanowią raki zaawansowane, tj. nie kwalifikujące się do leczenia chirurgicznego. 5-letnie przeżycia uzyskuje się tu zaledwie u 10-15 proc. chorych - mówił prof. Tadeusz Orłowski, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca, kierownik Kliniki Chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuca, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej.
Potrzebna współpraca
- W diagnostyce nieoperacyjnego raka płuca konieczna jest współpraca sprawnie działającego zespołu. Chirurg klatki piersiowej pobiera materiał i przekazuje patologowi. Ten rozpoznaje nowotwór, określa jego cechy i przekazuje reprezentatywną tkankę biologowi molekularnemu w celu wykonania oznaczeń genetycznych. Klinicysta otrzymuje informację o konkretnych zaburzeniach i dobiera odpowiednie leczenie - dodał specjalista.
Prof. Włodzimierz Olszewski, konsultant w dziedzinie patologii nowotworów w COI przypomniał, że zadaniem patomorfologa jest rozpoznanie nowotworu i określenie jego typu i podtypu histologicznego, a następnie ocena profilu genetycznego pobranej tkanki nowotworowej, potwierdzająca lub wykluczająca obecność danego zaburzenia genetycznego, dla którego opracowano dedykowane leczenie. Zwrócił także uwagę, że nie istnieje jedna wspólna metoda diagnostyczna odpowiednia dla wszystkich typów zaburzeń genetycznych, dlatego jest to proces złożony.
Nowe wymagania
- W związku z wprowadzeniem leków stosowanych w terapii celowanej, diagnostyka patomorfologiczna raka płuca zmieniła się w sposób istotny. Do 2010 r. wymogiem było rozpoznanie raka i różnicowanie pomiędzy rakiem drobnokomórkowym i pozostałymi typami histologicznymi. Obecnie niezbędne jest dokładne określenie typu histologicznego i wykazanie lub wykluczenie zaburzeń genetycznych, co jest konieczne do ustalenia odpowiedniego leczenia. Dlatego patomorfolog wybiera i zabezpiecza materiał, a następnie przekazuje go do badań molekularnych - wyjaśniał ekspert.
- Wyniki badania molekularnego w znacznej mierze wpływają obecnie na decyzje kliniczne - mówiła prof. Barbara Pieńkowska-Grela z Pracowni Genetyki Nowotworów Zakładu Patologii COI.
Dodała, iż przyszłością leczenia raków jest terapia celowana molekularnie, tj. stosowanie leku bezpośrednio przeciwko komórce nowotworowej z określoną zmianą genetyczną. Takie leczenie jest bardzo skuteczne, pod warunkiem jednakże, iż w komórce nowotworowej znajduje się cel molekularny - konkretnie zmienione białko powstałe na matrycy nieprawidłowego genu. Dlatego powodzenie terapii celowanej zależy od oceny genetycznej komórek nowotworu i określenia przewidywanej podatności pacjenta na leczenie.
Skuteczność terapii
- W zaawansowanym niedrobnokomórkowym raku płuca (NDRP), który nie może być poddany leczeniu chirurgicznemu ani radykalnej radioterapii, najistotniejszymi obecnie zaburzeniami genetycznymi są mutacje genów EGFR i K-RAS oraz rearanżacja genu ALK. Leki celowane mogą być stosowane w przypadku zaburzeń EGFR oraz ALK. Z kolei brak mutacji genu EGFR może oznaczać, że dalsze badania wykażą zaburzenie w postaci fuzji genu EML4 z genem ALK - wyjaśniał prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej (Klinika Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej COI).
Nieprawidłowości genu EGFR wiążą się z silną ekspresją białka receptora naskórkowego czynnika wzrostu (HER-1/EGFR). Na białko to działają bezpośrednio dwa dostępne obecnie leki: blokują rozrost komórek nowotworowych, spowalniają rozwój choroby i wydłużają życie pacjentów. Specyficzną mutację genu dla receptora EGFR ma blisko 10 proc. chorych rasy kaukaskiej z rozpoznaniem NDRP. Na leki celowane reaguje korzystnie nawet 80 proc. spośród nich.
Ponadto jesienią ub.r. zarejestrowano w Europie w trybie przyspieszonym nowy lek dla pacjentów z rakiem płuca z rearanżacją w genie ALK, obserwowaną u 4-5 proc. chorych na gruczolakoraki (jeden z typów NDRP). Ich rokowanie są gorsze, ponieważ chemioterapia nie przynosi w tym przypadku korzystnych rezultatów. W Polsce grupa tych chorych może liczyć rocznie blisko 100 osób, którym można będzie wkrótce zaoferować terapię personalizowaną.
- Rak płuca diagnozowany jest w Polsce we wczesnym stadium, tj. operacyjnym, zaledwie w około 16 proc. przypadków. Resztę stanowią raki zaawansowane, tj. nie kwalifikujące się do leczenia chirurgicznego. 5-letnie przeżycia uzyskuje się tu zaledwie u 10-15 proc. chorych - mówił prof. Tadeusz Orłowski, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca, kierownik Kliniki Chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuca, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej.
Potrzebna współpraca
- W diagnostyce nieoperacyjnego raka płuca konieczna jest współpraca sprawnie działającego zespołu. Chirurg klatki piersiowej pobiera materiał i przekazuje patologowi. Ten rozpoznaje nowotwór, określa jego cechy i przekazuje reprezentatywną tkankę biologowi molekularnemu w celu wykonania oznaczeń genetycznych. Klinicysta otrzymuje informację o konkretnych zaburzeniach i dobiera odpowiednie leczenie - dodał specjalista.
Prof. Włodzimierz Olszewski, konsultant w dziedzinie patologii nowotworów w COI przypomniał, że zadaniem patomorfologa jest rozpoznanie nowotworu i określenie jego typu i podtypu histologicznego, a następnie ocena profilu genetycznego pobranej tkanki nowotworowej, potwierdzająca lub wykluczająca obecność danego zaburzenia genetycznego, dla którego opracowano dedykowane leczenie. Zwrócił także uwagę, że nie istnieje jedna wspólna metoda diagnostyczna odpowiednia dla wszystkich typów zaburzeń genetycznych, dlatego jest to proces złożony.
Nowe wymagania
- W związku z wprowadzeniem leków stosowanych w terapii celowanej, diagnostyka patomorfologiczna raka płuca zmieniła się w sposób istotny. Do 2010 r. wymogiem było rozpoznanie raka i różnicowanie pomiędzy rakiem drobnokomórkowym i pozostałymi typami histologicznymi. Obecnie niezbędne jest dokładne określenie typu histologicznego i wykazanie lub wykluczenie zaburzeń genetycznych, co jest konieczne do ustalenia odpowiedniego leczenia. Dlatego patomorfolog wybiera i zabezpiecza materiał, a następnie przekazuje go do badań molekularnych - wyjaśniał ekspert.
- Wyniki badania molekularnego w znacznej mierze wpływają obecnie na decyzje kliniczne - mówiła prof. Barbara Pieńkowska-Grela z Pracowni Genetyki Nowotworów Zakładu Patologii COI.
Dodała, iż przyszłością leczenia raków jest terapia celowana molekularnie, tj. stosowanie leku bezpośrednio przeciwko komórce nowotworowej z określoną zmianą genetyczną. Takie leczenie jest bardzo skuteczne, pod warunkiem jednakże, iż w komórce nowotworowej znajduje się cel molekularny - konkretnie zmienione białko powstałe na matrycy nieprawidłowego genu. Dlatego powodzenie terapii celowanej zależy od oceny genetycznej komórek nowotworu i określenia przewidywanej podatności pacjenta na leczenie.
Skuteczność terapii
- W zaawansowanym niedrobnokomórkowym raku płuca (NDRP), który nie może być poddany leczeniu chirurgicznemu ani radykalnej radioterapii, najistotniejszymi obecnie zaburzeniami genetycznymi są mutacje genów EGFR i K-RAS oraz rearanżacja genu ALK. Leki celowane mogą być stosowane w przypadku zaburzeń EGFR oraz ALK. Z kolei brak mutacji genu EGFR może oznaczać, że dalsze badania wykażą zaburzenie w postaci fuzji genu EML4 z genem ALK - wyjaśniał prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej (Klinika Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej COI).
Nieprawidłowości genu EGFR wiążą się z silną ekspresją białka receptora naskórkowego czynnika wzrostu (HER-1/EGFR). Na białko to działają bezpośrednio dwa dostępne obecnie leki: blokują rozrost komórek nowotworowych, spowalniają rozwój choroby i wydłużają życie pacjentów. Specyficzną mutację genu dla receptora EGFR ma blisko 10 proc. chorych rasy kaukaskiej z rozpoznaniem NDRP. Na leki celowane reaguje korzystnie nawet 80 proc. spośród nich.
Ponadto jesienią ub.r. zarejestrowano w Europie w trybie przyspieszonym nowy lek dla pacjentów z rakiem płuca z rearanżacją w genie ALK, obserwowaną u 4-5 proc. chorych na gruczolakoraki (jeden z typów NDRP). Ich rokowanie są gorsze, ponieważ chemioterapia nie przynosi w tym przypadku korzystnych rezultatów. W Polsce grupa tych chorych może liczyć rocznie blisko 100 osób, którym można będzie wkrótce zaoferować terapię personalizowaną.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)